
W najbliższą niedzielę nad ranem na niebie może pojawić się niezwykły świetlisty wir. Nie jest to jednak UFO ani zwiastun nadchodzącej inwazji kosmitów, a efekt kontrolowanej deorbitacji rakiety Falcon 9 firmy SpaceX.
Zjawisko to będzie miało miejsce, gdy drugi stopień rakiety, który wcześniej wyniesie na orbitę teleskop SPHEREx oraz zestaw satelitów PUNCH, zacznie wracać w stronę Ziemi. W trakcie tego procesu rakieta wyrzuci resztki paliwa, tworząc charakterystyczną spiralę świetlną.
Według eksperta Karola Wójcickiego, autora bloga "Z głową w gwiazdach", świetlisty wir będzie widoczny nad wschodnim horyzontem w niedzielę 10 marca, około godziny 5:26 – 5:30. Zjawisko będzie widoczne gołym okiem – smuga będzie przemieszczać się z południa na północ, odbijając światło słoneczne.
Najlepsze warunki do obserwacji będą na wschodzie kraju, gdzie widok może być najbardziej spektakularny.
Rakieta Falcon 9, która wystartuje z bazy Vandenberg w Kalifornii o godzinie 4:09, ma na celu wyniesienie na orbitę dwóch ważnych ładunków:
Po wykonaniu swojej misji drugi stopień rakiety nie pozostanie w przestrzeni kosmicznej, lecz zgodnie z planem zostanie zdeorbitowany nad Arktyką.
Nie ma powodów do obaw – deorbitacja Falcona 9 jest całkowicie kontrolowana i nie stwarza żadnego zagrożenia dla Ziemi. Rakieta nie będzie leciała bezpośrednio nad Polską, a jej resztki spalą się w atmosferze lub spadną do Pacyfiku.
Warto dodać, że to przykład prawidłowo przeprowadzonej deorbitacji, w przeciwieństwie do sytuacji sprzed kilku tygodni, kiedy to nieskontrolowane fragmenty chińskiej rakiety Long March 5B spadły na Ziemię w sposób nieprzewidywalny.
Świetlisty wir na niebie to niezwykle rzadkie zjawisko, które na długo zapadnie w pamięć obserwatorów. Jeśli pogoda dopisze, warto spojrzeć w niebo nad ranem i być świadkiem jednego z tych widoków, które zdarzają się raz na kilka lat.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie