Wizyta prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie może stać się pretekstem do wzmożonych działań dezinformacyjnych ze strony Rosji – ostrzegają eksperci zajmujący się bezpieczeństwem i analizą propagandy. Ich zdaniem Kreml będzie próbował manipulować przekazem dotyczącym pomocy dla Ukrainy, kwestii historycznych oraz współpracy wojskowej Polski i Ukrainy.
Zdaniem dr Agnieszki Rogozińskiej, ekspertki ds. bezpieczeństwa narodowego, rosyjska dezinformacja bardzo często koncentruje się na wątkach poruszanych podczas oficjalnych wizyt i spotkań przywódców. W przypadku rozmów Wołodymyra Zełenskiego z prezydentem Karolem Nawrockim były to kwestie bezpieczeństwa, historii oraz relacji gospodarczych.
– Dokładnie te obszary mogą zostać wykorzystane do budowania fałszywych narracji, podobnie jak miało to miejsce przy wcześniejszych wizytach Zełenskiego w Polsce – wskazuje ekspertka.
Eksperci zwracają uwagę, że Moskwa konsekwentnie próbuje przedstawiać siebie jako państwo izolowane i atakowane przez Zachód, a wizyty i deklaracje współpracy państw europejskich z Ukrainą są wykorzystywane do wzmacniania tej narracji.
Słowa prezydenta Nawrockiego, który ocenił spotkanie z Zełenskim jako dobrą wiadomość dla regionu, mogą zostać przeinaczone i użyte jako „dowód” rzekomej wrogości Zachodu wobec Rosji.
Jednym z kluczowych tematów rozmów była pomoc humanitarna i wojskowa dla Ukrainy. Jak zauważa dr Rogozińska, Rosja może manipulować przekazem, sugerując, że Polska daje więcej, niż otrzymuje w zamian, a Ukraina nie okazuje wystarczającej wdzięczności.
Taki przekaz ma na celu podsycanie napięć społecznych i politycznych oraz tworzenie wrażenia konfliktu interesów między Warszawą a Kijowem.
Eksperci ostrzegają również przed możliwym wykorzystaniem tematu przekazania Ukrainie poradzieckich myśliwców MiG-29. Według Mikołaja Rogalewicza, analityka ds. dezinformacji i cyberbezpieczeństwa, Rosja może budować narrację, według której Polska „oddaje własną broń”, narażając się na bezpośredni konflikt z Moskwą.
– To klasyczny mechanizm zastraszania, mający wywołać lęk przed wciągnięciem Polski do wojny – podkreśla Rogalewicz.
Kwestia ekshumacji ofiar zbrodni wołyńskiej również – zdaniem ekspertów – może zostać cynicznie wykorzystana przez rosyjską propagandę. Temat ten od lat stanowi podatny grunt dla emocjonalnych przekazów, które mają dzielić Polaków i Ukraińców.
– Rosja regularnie sięga po trudne wątki historyczne, by antagonizować oba społeczeństwa i osłabiać współpracę – wskazuje dr Rogozińska.
Rozmowy Zełenskiego z premierem Donaldem Tuskiem dotyczyły także decyzji UE o udzieleniu Ukrainie pożyczki w wysokości 90 mld euro oraz braku zgody na wykorzystanie zamrożonych rosyjskich aktywów.
Jak podkreślają eksperci, temat ten jest jednym z filarów rosyjskiej dezinformacji, w której pojawiają się oskarżenia o „grabież” i łamanie prawa międzynarodowego. Tę narrację wzmacniają również wypowiedzi Władimira Putina, który zapowiada walkę o rosyjskie środki na drodze sądowej.
Eksperci nie wykluczają, że po wizycie Zełenskiego może dojść do nasilenia cyberataków i prób sabotażu. Celem takich działań mogą być administracja publiczna, infrastruktura krytyczna czy firmy związane z sektorem energetycznym i obronnym.
Choć – jak zaznacza Rogalewicz – większość ataków jest skutecznie odpierana, ich znaczenie propagandowe bywa równie istotne jak realne szkody.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie