
Amerykańskie władze poinformowały o pierwszym w historii przypadku zakażenia człowieka muchą śrubową w Stanach Zjednoczonych. Nosicielem pasożyta okazał się mężczyzna, który niedawno powrócił z podróży do Salwadoru. To właśnie w Ameryce Środkowej oraz w Meksyku wcześniej notowano podobne infekcje.
Muchy śrubowe znane są z tego, że składają larwy w otwartych ranach żywych organizmów, najczęściej u zwierząt hodowlanych i dzikich. Rzadziej pasożyt atakuje ptaki. W przypadku człowieka ryzyko zakażenia wzrasta u osób posiadających niezabezpieczone rany i mających kontakt z inwentarzem żywym.
Larwy rozwijają się w tkance żywiciela, żywiąc się jego ciałem, co może prowadzić do poważnych uszkodzeń.
Amerykańskie ministerstwo zdrowia, mimo potwierdzonego przypadku, uspokaja opinię publiczną. Ryzyko szerokiego rozprzestrzenienia się pasożyta w populacji ludzkiej zostało ocenione jako bardzo niskie.
Eksperci podkreślają, że sytuacja jest monitorowana, a zakażenie miało charakter jednostkowy.
Znacznie większe niebezpieczeństwo związane z muchą śrubową dotyczy rolnictwa. Epidemia wśród zwierząt hodowlanych mogłaby przynieść poważne konsekwencje gospodarcze, powodując spadek produkcji i ogromne straty finansowe.
Dlatego służby weterynaryjne prowadzą ścisły nadzór nad przypadkami występującymi w regionach, gdzie pasożyt jest obecny.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie