
Były niemiecki dyplomata Wolfgang Ischinger w rozmowie z telewizją ARD odniósł się do ostatnich działań Donalda Trumpa w kontekście wojny w Ukrainie. Choć chwali byłego prezydenta USA za inicjatywę dyplomatyczną, to ostrzega, że jego sposób myślenia o Rosji i Władimirze Putinie jest obarczony poważnym błędem strategicznym.
W miniony poniedziałek w checkPRESS informowaliśmy, że Donald Trump rozważa wycofanie się z negocjacji na temat pokoju w Ukrainie. Biały dom potwierdził też, że doszło do rozmowy telefonicznej pomiędzy prezydentem USA, a rosyjskim dyktatorem.
Ischinger podkreślił, że trzeba docenić fakt, iż Trump w ogóle podjął próbę rozmowy z Putinem – czego przez lata nie zrobili przywódcy europejscy, mimo licznych apeli o rozpoczęcie dialogu.
– Przez dwa lata wszyscy pytali, kiedy wreszcie do głosu dojdzie dyplomacja? Kiedy przestaniemy ograniczać się do dostarczania broni? Trump to zrobił – powiedział Ischinger.
Były szef Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa zauważył, że dzięki temu ruchowi wydarzyło się więcej w ostatnich tygodniach niż przez trzy poprzednie lata.
– To nie nasza zasługa, lecz zasługa Trumpa – dodał.
Pomimo uznania dla działania, Ischinger stanowczo krytykuje założenia, na jakich Trump buduje swoją strategię wobec Rosji. Jego zdaniem były prezydent USA naiwnie wierzy, że Putin – osłabiony gospodarczo i militarnie – będzie skłonny do ustępstw.
– Trump sądzi, że Putin potrzebuje pokoju, bo rosyjska gospodarka się wali, a straty wojskowe są groteskowe. Ale to błędne założenie” – mówi Ischinger.
Według dyplomaty Putin ignoruje wewnętrzne problemy, bo wierzy, że społeczeństwo rosyjskie nie zbuntuje się nawet w obliczu ciężkiej sytuacji.
– Putin nie widzi potrzeby zmiany kursu. Nadal wierzy, że Zachód szybciej się zmęczy niż Rosja” – zaznacza.
Ischinger nie ma złudzeń co do efektów niedawnej rozmowy telefonicznej Trumpa z Putinem. Uważa ją za dyplomatycznie pustą, bez znaczenia dla realnych negocjacji.
– Nie przyniosła nic nowego. Putin nie jest dziś gotów do poważnych rozmów o zawieszeniu broni – ocenił były ambasador Niemiec w USA i Wielkiej Brytanii.
Dyplomata pochwalił z kolei inicjatywę kanclerza Friedricha Merza, który dąży do utrzymania jedności i konsultacji w ramach Zachodu.
– To świetne, że prezydent USA po raz pierwszy od trzech lat uznał konieczność konsultowania się z europejskimi liderami w sprawie rozmów z Putinem – powiedział Ischinger.
Ischinger opowiada się za dyplomacją, ale z realistycznym podejściem do intencji Rosji. Trump wykonał krok, którego brakowało w Europie, ale – jak ostrzega niemiecki dyplomata – nie można go budować na fałszywych przesłankach o słabości Putina.
– W głowie Putina musi się utrwalić przekonanie, że dalsze użycie siły wojskowej nic mu już nie da” – podsumował.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie