Reklama

Tajny pakt „ropa za broń”. Chiny zbroją Iran w zamian za dostęp do ropy


Według najnowszej analizy Dryad Global Maritime Security, Chiny i Iran zawarły tajne porozumienie „ropa za broń”, które może znacząco wpłynąć na równowagę sił w regionie Indo-Pacyfiku i na Bliskim Wschodzie. W ramach układu Teheran dostarcza ropę naftową, natomiast Pekin wysyła zaawansowane technologie wojskowe, w tym systemy rakietowe HQ-9, komponenty do dronów i technologie naprowadzania pocisków.


Z raportu wynika, że irański eksport ropy – mimo sankcji – sięga obecnie 1,5–2 mln baryłek dziennie, co przekłada się na roczne przychody rzędu 53–54 miliardów dolarów. Aż 90 procent surowca trafia do Chin, głównie za pośrednictwem tzw. floty cieni – sieci starych tankowców, które maskują pochodzenie ropy poprzez fałszowanie dokumentacji i przekazy między statkami.

W rezultacie ropa z Iranu często trafia do chińskich rafinerii jako „malezyjska” lub „indonezyjska”.

Broń w zamian za ropę – co zyskuje Iran

W zamian za surowiec Pekin dostarcza Iranowi sprzęt wojskowy o strategicznym znaczeniu, w tym nowoczesne systemy HQ-9BE, zdolne do zwalczania samolotów i rakiet z odległości nawet 250 km.
To ogromny skok jakościowy dla irańskiej obrony powietrznej, która – jak wskazują analitycy – zawiodła podczas 12-dniowej wojny z Izraelem w czerwcu 2025 roku.

System HQ-9 uznawany jest za chiński odpowiednik rosyjskiego S-300 i amerykańskiego Patriota. Jak zauważa portal Military Watch Magazine, poza Iranem korzystają z niego również Pakistan, Turkmenistan, Uzbekistan, Maroko i Azerbejdżan, co pokazuje rosnące globalne znaczenie chińskiego przemysłu zbrojeniowego.

Uzbrojenie trafia dalej – od Iranu po Jemen

Część broni i technologii pochodzących z Chin Teheran przekazuje swoim sojusznikom, w tym jemeńskim rebeliantom Huti. To właśnie oni – według danych Dowództwa Marynarki Wojennej USA (NAVCENT) – od 2024 roku przeprowadzili ponad 130 ataków na cele na Morzu Czerwonym i w Zatoce Adeńskiej, z użyciem dronów Shahed-136 i pocisków balistycznych.

Teheran dzięki chińskiemu wsparciu znacząco zwiększył swoje możliwości militarne, zyskując nie tylko nowoczesne systemy obrony, ale i polityczny parasol ochronny ze strony Pekinu. Dla Chin natomiast umowa oznacza stabilny dostęp do ropy po obniżonych cenach, a także rozszerzenie wpływów w regionie tradycyjnie zdominowanym przez USA.

Zmiana układu sił w regionie

Eksperci oceniają, że pakt „ropa za broń” to kolejny etap tworzenia nowego bloku antyzachodniego, w którym kluczową rolę odgrywają Chiny, Iran i Rosja. Współpraca wojskowa Pekinu z Teheranem może utrudnić Zachodowi kontrolę szlaków energetycznych oraz osłabić skuteczność sankcji nałożonych na Iran.

W praktyce oznacza to, że równowaga sił w rejonie Zatoki Perskiej i Morza Arabskiego zaczyna się przesuwać, a Pekin – po raz pierwszy w historii – realnie wpływa na sytuację bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: Dryad Global Maritime Security Aktualizacja: 09/11/2025 17:35
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do