Chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych stanowczo odrzuciło zarzuty prezydenta USA Donalda Trumpa, który w niedawnym wywiadzie oskarżył Chiny i Rosję o potajemne przeprowadzanie testów broni jądrowej. Rzeczniczka resortu, Mao Ning, podczas poniedziałkowego briefingu zapewniła, że Pekin pozostaje wierny zasadzie pokojowego rozwoju i nie prowadzi żadnych działań sprzecznych z międzynarodowymi zobowiązaniami.
To reakcja na zapowiedź Donalda Trumpa sprzed minionego weekendu, który ogłosił, że Ameryka nie wyklucza wznowienia testów broni jądrowej, o czym informowaliśmy na łamach checkPRESS.
Mao Ning podkreśliła, że Chiny nie tylko nie przeprowadzają testów jądrowych, ale od dekad prowadzą politykę „braku pierwszego użycia broni atomowej”. Jak wskazała, państwo to konsekwentnie realizuje strategię samoobrony nuklearnej, opierając się na zasadach stabilności i równowagi.
– Chiny zawsze przestrzegały ścieżki pokojowego rozwoju, powstrzymują się od użycia broni jądrowej jako pierwsze, a także respektują zobowiązanie do zawieszenia testów jądrowych – oświadczyła rzeczniczka.
Przypomniała również, że Pekin nie przeprowadzał prób nuklearnych od 1996 roku, kiedy podpisał traktat o całkowitym zakazie testów jądrowych (CTBT).
Komentarz Mao był odpowiedzią na słowa Donalda Trumpa, który w rozmowie ze stacją CBS stwierdził, że Rosja i Chiny „prowadzą testy, o których nie informują opinii publicznej”. Amerykański prezydent zapowiedział w tym samym wywiadzie, że Stany Zjednoczone również rozpoczną własne testy, ponieważ – jak twierdził – „inne kraje już to robią”.
Deklaracja Trumpa natychmiast wywołała falę komentarzy na arenie międzynarodowej. Krytycy zwracają uwagę, że takie wypowiedzi mogą osłabiać globalne zaufanie do systemu kontroli zbrojeń, który od lat stanowi fundament bezpieczeństwa nuklearnego świata.
Po kontrowersyjnych słowach prezydenta sytuację próbował złagodzić minister energii USA Chris Wright, który w rozmowie z Fox News wyjaśnił, że planowane amerykańskie testy nie będą miały charakteru krytycznego.
– Testujemy wszystkie elementy broni jądrowej z wyjątkiem samej eksplozji – tłumaczył Wright, zaznaczając, że chodzi wyłącznie o „eksperymenty o charakterze naukowym”.
Mimo to, eksperci ds. bezpieczeństwa zwracają uwagę, że nawet symboliczne testy mogą zostać odebrane jako sygnał nowego wyścigu zbrojeń między największymi mocarstwami.
W odpowiedzi na słowa Trumpa, Chiny zaapelowały do Waszyngtonu, by „podjął konkretne działania na rzecz utrzymania międzynarodowego systemu rozbrojenia i nieproliferacji”.
Mao Ning podkreśliła, że globalna równowaga strategiczna i stabilność powinny pozostać priorytetem wszystkich państw dysponujących bronią atomową.
Rzeczniczka zaznaczyła, że Chiny oczekują od USA odpowiedzialności i konsekwencji, a nie decyzji podejmowanych w duchu konfrontacji.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie