
W lutym Polacy wydawali mniej niż rok wcześniej – tak wynika z najnowszych danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny. Sprzedaż detaliczna, liczona w cenach stałych, spadła o 0,5 proc. w porównaniu do tego samego miesiąca 2024 roku.
Tymczasem ekonomiści liczyli na wzrost rzędu 3,2 proc., co oznacza znaczące rozminięcie się rzeczywistości z oczekiwaniami rynku.
Największe spadki odnotowano w kategoriach podstawowych – m.in. paliwa, żywność oraz napoje. To sygnał, że wielu konsumentów ogranicza codzienne wydatki, szukając oszczędności nawet w najważniejszych segmentach budżetu domowego.
Pomimo ogólnego spadku, są też sektory, które zanotowały wzrost. Więcej niż rok wcześniej Polacy wydali m.in. na leki, suplementy diety, a także odzież i obuwie. Może to świadczyć o tym, że część konsumentów nadrabia zaległe zakupy sezonowe lub dba bardziej o zdrowie w obliczu pogarszającej się kondycji służby zdrowia.
Eksperci oceniają, że malejąca siła nabywcza, niepewność co do przyszłości gospodarczej i wciąż odczuwalne skutki inflacji wpływają na zachowania zakupowe Polaków. Konsumenci stają się ostrożniejsi, a zakupy coraz częściej ograniczają do tego, co naprawdę niezbędne.
Dane z lutego mogą być kolejnym sygnałem ostrzegawczym dla handlu detalicznego, a także wyzwaniem dla polityki gospodarczej rządu – szczególnie w kontekście planowania wsparcia dla sektora konsumenckiego.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie