Reklama

Protesty przed salonami Tesla w USA i Europie. Elon Musk i akcja "Tesla Takedown"

W minioną sobotę w wielu miastach Stanów Zjednoczonych oraz niektórych lokalizacjach w Europie odbyły się kolejne protesty skierowane przeciwko Elonowi Muskowi i jego działalności publicznej. Przeciwnicy miliardera zebrali się pod salonami i centrami serwisowymi Tesli, domagając się m.in. jego dymisji z rządowej funkcji oraz bojkotując produkty jego firmy.

Fala protestów przed salonami oraz fabrykami Teski przetacza się też przez całą Europę. W minionym tygodniu protestujący pojawili się przed gigantyczną fabryką koncernu na przedmieściach Berlina. 

„Tesla Takedown” – ruch, który zyskuje na sile

Za organizację manifestacji odpowiadają inicjatorzy akcji „Tesla Takedown”, którzy po raz kolejny mobilizowali ludzi do pokojowych, ale stanowczych demonstracji. Protestujący wyrażają sprzeciw wobec działalności Muska w administracji prezydenta Donalda Trumpa – konkretnie jego roli jako szefa nowo powołanego Departamentu Efektywności Rządowej (DOGE).

W ramach tej funkcji Musk ma dostęp do tajnych danych państwowych, a jego działania doprowadziły już do likwidacji niektórych agencji federalnych, cięć budżetowych i masowych zwolnień. To właśnie ta aktywność – zdaniem organizatorów – wymaga publicznego sprzeciwu i nacisku społecznego.

Protesty w całym kraju – od Nowego Jorku po Teksas

Demonstracje odbyły się m.in. w Nowym Jorku, New Jersey, Kalifornii, Pensylwanii, Illinois, Minnesocie, Marylandzie oraz w Teksasie, gdzie Musk mieszka. W niektórych miejscach pod salonami Tesli gromadziły się setki osób. Protestujący trzymali transparenty z hasłami takimi jak: „Trąb, jeśli nienawidzisz Elona” czy „Powstrzymaj miliarderską rozrzutność”. Na ulicach wybrzmiewały też skandowane hasła: „Elon Musk musi odejść!”.

W manifestacjach udział brały także znane osoby publiczne, w tym aktor John Cusack oraz przedstawiciele środowisk politycznych. Demokratyczna kongresmenka Jasmine Crockett, jedna z aktywnych liderek ruchu, wcześniej wezwała do kontynuowania presji społecznej zarówno na ulicach, jak i w politycznych korytarzach władzy. – Potrzebuję waszego głosu. Nie wystarczy tylko mój – apelowała do protestujących.

Tło polityczne i społeczne – Amerykanie przeciwko Muskowi 

Protesty nie są jedynie reakcją na działania Muska jako przedsiębiorcy, lecz również jako wpływowego politycznego decydenta. Dla wielu krytyków jego bliskość z administracją Trumpa i radykalna wizja ograniczania roli państwa są nie do zaakceptowania.

Wcześniejsze manifestacje miały miejscami burzliwy przebieg – niektórzy uczestnicy dopuszczali się aktów wandalizmu, takich jak niszczenie czy nawet podpalanie samochodów Tesli. Te incydenty zostały ostro potępione przez prokurator generalną USA, Pam Bondi, która określiła je jako przejawy „terroryzmu wewnętrznego”.

Sam Elon Musk odniósł się do protestów w mediach społecznościowych, wyrażając zaskoczenie skalą negatywnych reakcji. W ostrym tonie wezwał sprawców aktów przemocy, by „przestali zachowywać się jak psychopaci”, podkreślając, że protesty nie powinny przeradzać się w agresję i zniszczenie.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: PAP
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do