Reklama

Wierzbówka kiprzyca kwitnie w Tatrach. Hala Gąsienicowa w różu


Hala Gąsienicowa w Tatrach po raz kolejny zamieniła się w kwitnące różowe morze. Wszystko za sprawą wierzbówki kiprzycy, która w drugiej połowie lata masowo zakwita u stóp Kościelca i Orlej Perci. To jedno z najbardziej fotogenicznych i ulotnych zjawisk w całym kalendarzu tatrzańskim.


Jak podkreśla Tomasz Zając, przewodnik tatrzański i edukator z Tatrzańskiego Parku Narodowego, czas kwitnienia wierzbówki jest bardzo ograniczony:

– To zjawisko trwa krótko, najwyżej dwa tygodnie, dlatego warto się pospieszyć – tłumaczy ekspert.

Właśnie ten ulotny charakter sprawia, że na Halę Gąsienicową w sierpniu ciągną tłumy fotografów, miłośników przyrody i turystów spragnionych widoków jak z pocztówki.

Dlaczego właśnie tutaj kwitnie tak efektownie?

Wierzbówka kiprzyca szczególnie dobrze czuje się na glebach bogatych w azot, które pozostały po działalności pasterskiej i wypasie owiec. Hala Gąsienicowa – dawna hala pasterska – oferuje jej idealne warunki.

– Roślina ta dobrze wykorzystuje miejsca dawniej użytkowane przez człowieka, zarówno po wypasie owiec, jak i na terenach po wiatrołomach – dodaje Zając.

Dzięki temu co roku możemy oglądać wyjątkowy spektakl kolorów w surowym, wysokogórskim krajobrazie.

Jak dotrzeć na Halę Gąsienicową?

Na Halę Gąsienicową można dojść na kilka sposobów:

  • żółtym szlakiem z Kuźnic przez Dolinę Jaworzynki,

  • niebieskim szlakiem przez Boczań,

  • czarnym szlakiem z Brzezin, kończącym się przy schronisku Murowaniec.

Każda z tras oferuje inne widoki i poziom trudności, ale wszystkie prowadzą do jednego – niezwykłego krajobrazu pokrytego różowymi kwiatami, otoczonego majestatem Tatr Wysokich.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: PAP
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do