W połowie grudnia 2025 roku Prokuratura Krajowa poinformowała o postawieniu zarzutów byłemu Szefowi Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Ernestowi B. Sprawa dotyczy używania systemu teleinformatycznego Pegasus w latach 2017–2020 i – jak podkreślają śledczy – możliwego naruszenia przepisów dotyczących ochrony informacji niejawnych oraz zasad prowadzenia kontroli operacyjnych.
Sednem zarzutów jest dopuszczenie do wykorzystywania systemu teleinformatycznego zawierającego oprogramowanie Pegasus bez wymaganej akredytacji bezpieczeństwa teleinformatycznego
Zgodnie z ustaleniami prokuratury system ten był używany do przetwarzania informacji niejawnych pozyskiwanych w toku czynności operacyjnych, mimo że nie spełniał ustawowych wymogów bezpieczeństwa.
Jak wskazano, działanie to miało naruszać art. 48 ustawy o ochronie informacji niejawnych, który jasno określa zasady dopuszczania systemów teleinformatycznych do pracy z danymi objętymi ochroną. Brak akredytacji oznaczał, że nie istniało formalne potwierdzenie, iż system zapewniał odpowiedni poziom zabezpieczenia informacji.
Zdaniem śledczych konsekwencją tych działań było prowadzenie kontroli operacyjnych bez należytej ochrony środków, metod oraz zgromadzonych informacji niejawnych. Prokuratura podkreśla, że naruszone zostały także przepisy ustawy o CBA oraz art. 14 ustawy o ochronie informacji niejawnych.
Działania te – według prokuratury – godziły w interes publiczny, ponieważ mogły wpływać na prawidłową realizację ustawowych zadań Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz bezpieczeństwo prowadzonych operacji.
Istotnym elementem sprawy jest interpretacja przepisów obowiązujących przed 23 kwietnia 2022 roku. Co prawda ustawa przewidywała możliwość wyłączenia niektórych systemów z obowiązku akredytacji, jednak dotyczyło to wyłącznie systemów znajdujących się poza strefami ochronnymi i wykorzystywanych bezpośrednio do pozyskiwania informacji w terenie.
Pegasus znajdował się w strefach ochronnych CBA, co – jak wskazują śledczy – jednoznacznie wykluczało możliwość zastosowania tego wyjątku. Obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa systemu pozostaje aktualny również w obecnym stanie prawnym.
Podczas przesłuchania w charakterze podejrzanego Ernest B. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień. Prokuratura uznała jednocześnie, że nie zachodzi konieczność stosowania środków zapobiegawczych, takich jak dozór czy poręczenie majątkowe.
Zarzucany czyn zakwalifikowano z art. 231 § 1 kodeksu karnego w związku z art. 12 § 1 k.k., co oznacza zagrożenie karą pozbawienia wolności do trzech lat.
Postępowanie w tej sprawie zostało wszczęte w marcu 2024 roku i obejmuje szerszy krąg osób. Zarzuty przekroczenia uprawnień usłyszało już dwóch byłych funkcjonariuszy CBA oraz były zastępca szefa Biura. Dodatkowo skierowano wnioski o uchylenie immunitetów m.in. sędziemu Trybunału Konstytucyjnego Bogdanowi Święczkowskiemu oraz prokuratorowi Prokuratury Krajowej Pawłowi Wilkoszewskiemu.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie