Reklama

Zamknięcie Ormuzu jako odpowiedź na agresję USA? Konsekwencje odczuje Europa

23/06/2025 09:35

W cieniu rosnącego napięcia na Bliskim Wschodzie irański parlament przegłosował w niedzielę rezolucję wzywającą do zamknięcia Cieśniny Ormuz – jednej z kluczowych arterii morskich na świecie. Choć ostateczna decyzja należy do Najwyższej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Iranu, już sama zapowiedź wywołała poruszenie na rynkach energetycznych.


Teheran przedstawia ten krok nie jako akt siły, lecz desperacką odpowiedź na amerykańskie naloty na instalacje jądrowe. W checkPRESS w minioną niedzielę informowaliśmy, że amerykańskie wojsko zbombardowało laboratoria wzbogacania uranu w Iranie

Iran odpowiada: demonstracja siły czy akt desperacji?

– Zamknięcie cieśniny to jeden z rozważanych scenariuszy. Decyzja zapadnie, jeśli sytuacja tego wymaga – powiedział Esmail Kosari, deputowany i członek Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej. Jego słowa padły zaledwie dzień po amerykańskich atakach na ośrodki jądrowe w Fordow, Natanz i Isfahanie. Naloty, jak podaje irańska strona, miały miejsce za zgodą prezydenta Donalda Trumpa.

Trump działa, jakby nic go nie ograniczało – i to właśnie ta bezkarność budzi największy niepokój. Jeśli prezydent Stanów Zjednoczonych może zdecydować o zbombardowaniu obcych instalacji bez wypowiedzenia wojny, to trudno oprzeć się pytaniu: który kraj będzie następny?

Cieśnina Ormuz na mapie

Zamknięcie cieśniny Ormuz – jakie konsekwencje dla Europy? 

Jak zamknięcie Cieśniny wpłynie na świat? Cieśnina Ormuz to wąski przesmyk łączący Zatokę Perską z Morzem Arabskim. Codziennie przepływa przez nią około 18 milionów baryłek ropy – blisko jedna piąta światowego zapotrzebowania. Jej zablokowanie to nie tylko groźba wzrostu cen, ale poważne uderzenie w globalne bezpieczeństwo energetyczne.

Już teraz cena ropy poszła w górę o kilka dolarów, a analitycy ostrzegają, że w przypadku faktycznej blokady może przebić granicę ponad 100 proc. za baryłkę. Najbardziej zagrożone są kraje azjatyckie – Chiny, Indie, Japonia – które w ogromnym stopniu zależą od dostaw z Zatoki.

Kryzys objąłby jednak znacznie szersze spektrum – od towarów masowych, przez globalny transport morski, po ubezpieczenia i łańcuchy dostaw. Przypomnijmy: w 2019 roku sama groźba ataków na tankowce wywindowała koszty frachtu i polis ubezpieczeniowych. Tym razem konsekwencje mogą być jeszcze bardziej dotkliwe.

Cieśnina Ormuz – strategiczny punkt światowego handlu

Iran już nieraz groził zamknięciem cieśniny, ale nigdy nie posunął się tak daleko – głównie ze względu na potencjalne straty ekonomiczne i ryzyko eskalacji. Tym razem kontekst jest inny. Teheran znajduje się pod bezpośrednim ostrzałem, a język Waszyngtonu nie pozostawia wiele miejsca na dyplomację.

Zamknięcie Ormuzu nie musi oznaczać pełnej i trwałej blokady. Może być to raczej symboliczny krok – kilkudniowa demonstracja siły, mająca na celu wymuszenie reakcji Zachodu i postawienie Iranu znów w centrum geopolitycznej rozgrywki.

Decyzja Najwyższej Rady Bezpieczeństwa Narodowego spodziewana jest w najbliższych godzinach. Światowe rynki już reagują nerwowo, a analitycy w największych stolicach przeglądają scenariusze awaryjne. Tu nie chodzi już tylko o ropę – stawką jest stabilność gospodarcza, polityczna i militarna całego świata.

Jeśli Iran zdecyduje się na ten krok, będzie to wyraźny sygnał, że świat znów balansuje na krawędzi poważnego kryzysu. Kryzysu, którego można było uniknąć, gdyby zamiast bomb postawiono na rozmowę – i gdyby jednoosobowe decyzje nie miały tak ogromnej siły rażenia.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: checkPRESS Aktualizacja: 23/06/2025 09:53
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do