Blamaż PiS - Terlecki ma przeprosić Nitrasa

Sławomir Nitras, polityk Platformy Obywatelskiej (PO), poinformował, że szef klubu Prawa i Sprawiedliwości (PiS), wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, zostanie zobowiązany do przeproszenia go za naruszenie dóbr osobistych. Decyzję podjął sąd, który uznał, że doszło do naruszenia praw osobistych Nitrasa w wyniku obraźliwych sformułowań użytych przez Ryszarda Terleckiego.

Blamaż PiS - Terlecki ma przeprosić Nitrasa. Wyrok sądu otrzymał Sławomir Nitras w środę rano. Zgodnie z orzeczeniem, Ryszard Terlecki będzie musiał usunąć skutki naruszenia dóbr osobistych posła PO. Przeprosiny mają zostać wygłoszone w formie oświadczenia poselskiego na mównicy sejmowej i zgodnie z regulaminem Sejmu. Terlecki został zobowiązany do opublikowania przeprosin w ciągu tygodnia od uprawomocnienia się wyroku.

Blamaż PiS - Terlecki ma przeprosić Nitrasa

Treść przeprosin, które będą musiały zostać wygłoszone przez Ryszarda Terleckiego, brzmi:

"Ja, Ryszard Terlecki, wicemarszałek Sejmu, przepraszam posła Sławomira Nitrasa za kierowanie przeze mnie pod jego adresem obraźliwych sformułowań i określeń, jakie padły w dniu 9 listopada 2017 roku, w dniu 9 grudnia 2020 roku, w dniu 10 grudnia 2020 roku, które to obraźliwe sformułowania i określenia naruszają dobra osobiste Sławomira Nitrasa. Ubolewam nad swoim zachowaniem".

Sprawa ta narodziła się podczas sejmowej debaty w grudniu 2020 roku, kiedy Ryszard Terlecki użył obraźliwych sformułowań wobec Sławomira Nitrasa. Terlecki wówczas zarządził 10-minutową przerwę, podczas której Sławomir Nitras pojawił się przy mównicy i złożył wniosek formalny. W odpowiedzi na to, Terlecki użył obraźliwych słów, co zostało dostrzeżone przez media i wywołało kontrowersje.

Pozew przeciwko Terleckiemu

Sławomir Nitras zapowiedział wtedy, że złoży pozew przeciwko Terleckiemu. Decyzja sądu potwierdziła, że doszło do naruszenia dóbr osobistych posła PO i wymaga przeprosin ze strony wicemarszałka Sejmu.

Decyzja ta jest dowodem na to, że posłowie powinni zachowywać się z szacunkiem i kulturą w czasie obrad sejmowych. Naruszanie dóbr osobistych i używanie obraźliwych sformułowań nie przyczynia się do konstruktywnej debaty politycznej, a wręcz może podważać autorytet i poważanie, jakie obywatele powinni mieć wobec swoich przedstawicieli.