Czy Andrzej Domański wypłaci pieniądze dla PiS? Oto, co grozi ministrowi

W przedostatni dzień 2024 roku Państwowa Komisja Wyborcza (PKW) wydała uchwałę, zatwierdzającą sprawozdanie finansowe Prawa i Sprawiedliwości za wybory parlamentarne z 2023 roku. Było to wykonanie postanowienia Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2024 roku (sygn. I NSW 55/24). PKW jednak zaznaczyła, że jej decyzja nie przesądza, czy Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, która wydała korzystne dla PiS rozstrzygnięcie, spełnia wymogi sądu konstytucyjnego.

Zgodnie z art. 150 par. 6 Kodeksu wyborczego, minister finansów jest zobligowany do przekazania dotacji na podstawie informacji dostarczonej przez PKW. Adwokat Jerzy Kwaśniewski, prezes Ordo Iuris, ujawnił na portalu X, że PKW przesłała informację o przyznaniu PiS dotacji w wysokości 39 mln zł już 30 grudnia 2024 roku.

Jasność prawna, złożoność polityczna

Zdaniem ekspertów prawnych, takich jak prof. Ryszard Piotrowski czy dr Marcin Szwed, sprawa jest jednoznaczna – minister finansów powinien wypłacić dotację. Podobnie wypowiedział się Wiesław Kozielewicz, były przewodniczący PKW:

Dylemat polityczny ministra

Choć prawne zobowiązania ministra finansów Andrzeja Domańskiego wydają się jednoznaczne, sytuacja polityczna komplikuje decyzję. Wypłata środków może być postrzegana jako polityczny „strzał w kolano”, zwłaszcza w kontekście napiętej sytuacji na scenie politycznej. Z drugiej strony, odmowa wykonania przelewu mogłaby skutkować poważnymi konsekwencjami prawnymi dla samego ministra.

Prof. Ewa Łętowska zauważa, że minister znajduje się w trudnej sytuacji, balansując między obowiązkami prawnymi a presją polityczną. Odmowa wykonania przelewu, skierowanie sprawy do sądu lub jakiekolwiek inne działania poza wypłatą dotacji mogą rodzić pytania o przestrzeganie prawa przez członka egzekutywy.