Donald Tusk nie będzie kandydatem KO na prezydenta. Premier zdradził plan na wybory 2025

Premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej na Boisku Orlik w Karczewie oficjalnie ogłosił, że nie zamierza ubiegać się o urząd prezydenta w nadchodzących wyborach. "Nie zamierzam kandydować. Najbliższe lata to naprawdę bardzo poważna harówa. Ja się czuję kompetentny i dobrze w tym miejscu, w jakim jestem" – podkreślił premier, rozwiewając spekulacje na temat swojej ewentualnej kandydatury.

Podczas konferencji Tusk zapowiedział również, że decyzja w sprawie kandydata na prezydenta z ramienia Koalicji Obywatelskiej, a może nawet szerzej, całej koalicji, zostanie ogłoszona przed Bożym Narodzeniem.

To istotny krok w kontekście zbliżających się wyborów prezydenckich, które odbędą się za niecały rok. Premier zauważył, że choć do wyborów pozostało jeszcze sporo czasu, polityczne scenariusze mogą ulec zmianie.

Tusk nie startuje w wyborach prezydenckich 

Tusk zdecydowanie odrzucił możliwość swojego udziału w wyścigu prezydenckim. Zaznaczył, że pomimo licznych spekulacji na temat jego kandydatury, nie planuje ubiegać się o najważniejszy urząd w państwie. "Mam pewien problem, bo im częściej mówię, że nie będę kandydował, tym częściej później czytam, że z Tuskiem to nie wiadomo, jak będzie" – żartował premier, dodając, że jego decyzja jest ostateczna.

W trakcie konferencji Donald Tusk wskazał na ministra sportu, Sławomira Nitrasa, który towarzyszył mu podczas tego wydarzenia, jako świadka jego decyzji. "Minister Nitras dobrze wie, jak wielkiego zadania się podjęliśmy" – podkreślił Tusk, sugerując, że przed rządem stoi wiele wyzwań, które wymagają pełnego zaangażowania.

Nowa deklaracja premiera – co z kandydatem KO?

Oświadczenie Donalda Tuska kończy spekulacje dotyczące jego potencjalnego startu w wyborach prezydenckich. Premier jednoznacznie wykluczył możliwość kandydowania, podkreślając swoją chęć dalszej pracy na obecnym stanowisku. Decyzja o wyborze kandydata na prezydenta Koalicji Obywatelskiej zostanie ogłoszona przed końcem roku, co z pewnością będzie jednym z kluczowych momentów w nadchodzącej kampanii prezydenckiej.