Niesiołowski wbił szpilę oskarżonemu Michałowi Wosiowi. Przypomniał o rozliczeniu PiS

Profesor Stefan Niesiołowski, znany z bezkompromisowych wypowiedzi, wyraził swoje oburzenie w związku z brakiem działań prokuratury wobec działaczy Prawa i Sprawiedliwości, którzy jego zdaniem powinni zostać rozliczeni za popełnione przestępstwa. Swoją krytykę skierował szczególnie wobec posła PiS, Michała Wosia.

Niesiołowski odniósł się do ostatnich wypowiedzi Wosia, które uznał za „chamstwo i bezczelność”. Woś, który w mediach społecznościowych niejednokrotnie atakował opozycję, pojawił się na tle rysunku przedstawiającego Donalda Tuska w więziennym pasiaku, co profesor skomentował jako „obrażanie wolnej Polski”.

Michał Woś z zarzutami dalej kpi z państwa prawa 

„Nie mówi nic o kupnie Pegasusa, tylko obraża wolną Polskę, na tle rysunku premiera Tuska w więziennym pasiaku” – napisał Niesiołowski, odnosząc się do sprawy zakupu kontrowersyjnego oprogramowania szpiegowskiego przez polski rząd.

Profesor wyraził swoje niezadowolenie z bezczynności demokratycznych instytucji w obliczu działań polityków PiS, domagając się rozliczenia osób z zarzutami karnymi. „Dość bezkarności dla chama z kryminalnymi zarzutami. Jak długo demokratyczna Polska będzie bezczynna wobec tych kreatur?” – dodał.

Niesiołowski niezadowolonym powolnym rozliczeniem PiS 

Słowa Niesiołowskiego są wyrazem narastającej frustracji części społeczeństwa, która oczekuje stanowczych działań wymiaru sprawiedliwości wobec osób podejrzanych o nadużycia władzy.

Jego apel wpisuje się w szerszą debatę na temat odpowiedzialności politycznej i prawnej osób publicznych oraz potrzebę przywrócenia zaufania do instytucji państwowych, szczególnie w kontekście wczorajszej decyzji premiera Donalda Tuska, który umożliwił awans neo-sędziemu w strukturach Sądu Najwyższego, choć przed wyborami Koalicja 15 października obiecywała ostateczne rozwiązanie kwestii nielegalnie nominowanych "sędziów" nazywanych w środowisku przebierańcami. 

Jak informowaliśmy wczoraj w magazynie checkpress.pl, profesor Włodziemierz Wróbel zwrócił wczoraj uwagę na to, że obecny rząd kontynuuje te praktyki, co potwierdza podpis premiera, umożliwiający politycznym nominatom poprzedniej władzy zachowanie kontroli nad jedną z kluczowych izb Sądu Najwyższego.

Prezydent Duda powołał kolejnego „neosędziego” na komisarza do przeprowadzenia wyborów Prezesa Izby Cywilnej SN, co bez zgody premiera nie byłoby możliwe. „Ale premier się zgodził, umożliwiając niekonstytucyjne działania Prezydenta,” dodał sędzia.