Onet kontra Nawrocki. Kandydat PiS wytacza proces cywilny i karny

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki złożył pozew cywilny o ochronę dóbr osobistych oraz prywatny akt oskarżenia przeciwko portalowi Onet – poinformował poseł PiS Andrzej Śliwka. Powodem są doniesienia dziennikarzy Onetu, według których Nawrocki, jako ochroniarz w Grand Hotelu w Sopocie, miał uczestniczyć w procederze sprowadzania prostytutek dla gości obiektu.

– Tekst mało miał wspólnego z rzetelnością dziennikarską, a więcej z pomówieniami i kłamstwami – podkreślił Śliwka podczas konferencji prasowej.

Pełnomocnicy Nawrockiego z kancelarii Gotkowicz Kosmus Kuczyński i Partnerzy przygotowali zarówno pozew cywilny, jak i prywatny akt oskarżenia, wskazując, że publikacja narusza dobra osobiste kandydata.

Wicerzecznik PiS Mateusz Kurzejewski ocenił, że obecna kampania toczy się w atmosferze „wojny totalnej”, w której – jego zdaniem – wykorzystywany jest cały aparat państwa do atakowania Karola Nawrockiego. Wśród źródeł nacisku wymienił służby specjalne, Najwyższą Izbę Kontroli, a także media prorządowe – TVP w likwidacji, TVN i Onet.

– To nie może być tak, że można napisać każde kłamstwo, każdą bzdurę – stwierdził Kurzejewski, sugerując, że źródłem rewelacji mógł być celebryta Jacek Murański.

Politycy PiS odrzucili wezwania do złożenia wniosku w trybie wyborczym, uzasadniając to dotychczasową linią orzeczniczą, zgodnie z którą publikacje prasowe nie są traktowane jako materiały wyborcze.

Redakcja Onetu utrzymuje, że jej ustalenia są oparte na rozmowach z byłymi kolegami Nawrockiego z pracy, którzy deklarują gotowość do złożenia zeznań w sądzie. Jak przekazano w artykule, informatorzy chcą pozostać anonimowi z uwagi na bezpieczeństwo, ale „biorą odpowiedzialność za swe słowa”.

Szef działu prawnego Ringier Axel Springer Polska Jakub Kudła odniósł się również do kwestii trybu wyborczego, wskazując, że Nawrocki zarzuca Onetowi agitację, choć sam nie złożył wniosku wyborczego, który umożliwiłby szybką reakcję sądu.

– Prawdą jest, że praktyka sądów jest zróżnicowana, ale Kodeks wyborczy nie wyklucza prasy jako podstawy do złożenia takiego wniosku – napisał Kudła na Facebooku.

Pozew i akt oskarżenia przeciwko Onetowi będą rozpatrywane przez Sąd Okręgowy w Warszawie. Nie wiadomo jeszcze, kiedy sąd podejmie działania – PiS zapowiada, że liczy na szybkie rozpatrzenie sprawy. Jednocześnie pojawia się pytanie, czy spór o publikację może wpłynąć na ostateczny wynik wyborów.

Premier Donald Tusk wezwał Nawrockiego do wyjaśnienia sprawy w trybie wyborczym, zaznaczając, że jeśli artykuły są kłamstwem, „ma obowiązek natychmiast iść do sądu”. Tymczasem politycy PiS pozostają przy stanowisku, że taka ścieżka prawna nie ma podstaw.

Sprawa będzie testem zarówno dla wiarygodności dziennikarstwa śledczego, jak i dla granic odpowiedzialności słowa w trakcie kampanii wyborczej.