
Od początku bieżącego roku Stany Zjednoczone wydaliły ośmiu obywateli Polski – takie informacje przekazało polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Kolejnych sześć osób czeka na zakończenie procedury deportacyjnej.
To najnowszy bilans przedstawiony "Gazecie Wyborczej" przez resort spraw zagranicznych, który obrazuje skalę zjawiska.
Choć zapowiedzi masowych deportacji były głośne zwłaszcza za kadencji Donalda Trumpa, dane pokazują, że liczba wydaleń była wyższa za prezydentury Joe Bidena.
Według "Wyborczej", tylko od lutego do kwietnia 2024 roku z USA deportowano 195 tys. osób. Dla porównania – od stycznia 2017 roku, po zaprzysiężeniu Trumpa, deportowano około 152 tys. osób w podobnym okresie.
Z informacji MSZ wynika, że w marcu 2025 roku 14 Polaków znajdowało się w procesie deportacyjnym. Spośród nich trzy osoby naruszyły amerykańskie przepisy imigracyjne, natomiast pozostałe dopuściły się przestępstw lub wykroczeń.
To pokazuje, że nie tylko nielegalny pobyt, ale także inne działania karalne mogą skutkować przymusowym opuszczeniem kraju.
Urząd ds. Imigracji i Ceł (ICE) w USA przekazał, że tylko w 2024 roku doszło do 67 deportacji obywateli polskich. Choć nie wszystkie przypadki są nagłaśniane, liczby te pokazują, że polityka migracyjna USA – niezależnie od administracji – nadal prowadzi do zdecydowanych działań wobec cudzoziemców łamiących prawo.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie