
Kolejny bandycki, terrorystyczny atak wojsk Putina na ludność cywilną. W piątek rano Rosyjskie drony uderzyły w miasto Sumy na północy Ukrainy. Broń była wyposażona w specjalne, odłamkowe głowice niczym amunicja kasetowa. Tysiące stalowych kulek mają za zadanie rozerwanie ciał ludzkich na kawałki. Przynajmniej dwie osoby zginęły a dwanaście zostało rannych. Uszkodzonych jest m.in. 12 budynków mieszkalnych, pięć prywatnych rezydencji, sklep i trzy samochody.
Wojska Putina atakowały terytorium Ukrainy przez całą noc. Zaatakowano nie tylko Obwód Sumski, ale także dziewięć innych, w tym kijowski. Do napaści użyto irańskich dronów Shahed. To kolejny z serii ataków powietrznych w ostatnich dniach. Oprócz dronów użyto również rakiet.
Tragiczny w skutkach okazał sie m.in. atak na Głuchów, gdzie podczas nalotu zbombardowano akademik. Pod gruzami zginęło 12 osób, w tym siedmioletnie dziecko wraz z matką i jej bratem. Dzień wcześniej zbombardowano inny cel cywilny - blok mieszkalny w Sumach.
W ataku zginęło 11 osób, a 84 zostały ranne, w tym 11 dzieci odniosło obrażenia. Tego samego dnia pociski spadły, także na cele cywilne w nadmorskiej Odessie, gdzie zginęło 10 osób, a 55 zostało rannych. Do tego należy dodać atak rakietą balistyczną o zasięgu do 6 tys. km na Dnipro. Broń została skonstruowana do przenoszenia ładunków jądrowych, a użyto jej po raz pierwszy w historii wojen.
Ukraińcy starają się nie pozostawać dłużni. Szok w Rosji wywołał atak brytyjskimi rakietami Storm Shadow po tym, jak USA, Wielka Brytania i Francja wyraziły zgodę na użycie broni dalekiego zasięgu do niszczenia celów w głębi kraju Putina. Siły Zbrojne Ukrainy wystrzeliły kilkanaście rakiet, które zniszczyły centrum dowodzenia, rozlokowane w jednej z rezydencji prezydenta Rosji w Obwodzie Kurskim.
Kreml w odpowiedzi znowelizował swoją doktrynę nuklearną. Najciekawszym jej fragmentem, oprócz odpowiedzi bronią atomową na identyczny atak na Rosję jest zastrzeżenie, że Putin może użyć broni nuklearnej w także odpowiedzi na atak na terytorium FR bronią konwencjonalną.
Fala kilkudniowych nalotów na Ukrainę to powtórzenie schematu sprzed roku, gdy Rosjanie - podobnie jak teraz - za cel obrali nie tylko ludność cywilną, ale przede wszystkim infrastrukturę krytyczną, jak energetyczne linie przesyłowe czy same elektrownie, chcąc pozbawić dziesiątki tysięcy cywilów dostępu do prądu i ogrzewania.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie