
Ponad 60 pseudokibiców z Bielska-Białej, Andrychowa, Sosnowca, Krakowa i Tarnowa stanie przed sądem za udział w brutalnej bójce, która miała miejsce 5 sierpnia 2023 roku na stadionie w Radłowie (woj. małopolskie). W wyniku starcia między rywalizującymi grupami zginął Łukasz Z., sympatyk klubu z Bielska-Białej.
Prokuratura Okręgowa w Tarnowie skierowała właśnie akt oskarżenia w tej sprawie.
Do tragedii doszło podczas amatorskiego turnieju piłkarskiego, organizowanego przez kibiców Unii Tarnów i Wisły Kraków. Na boisko wdarła się wroga grupa licząca od 70 do 100 osób, składająca się z sympatyków klubów m.in. Zagłębia Sosnowiec, BKS Stal Bielsko-Biała, Beskidu Andrychów oraz Wisły Kraków. Między grupami szybko doszło do eskalacji konfliktu, a walka przerodziła się w brutalną bójkę.
Uczestnicy używali maczet, rakiet sygnalizacyjnych, pistoletu na sprężone powietrze, rac i petard. W trakcie starcia Łukasz Z. został śmiertelnie postrzelony w brzuch rakietą sygnalizacyjną. Śledztwo wykazało, że rana odniesiona w wyniku strzału była śmiertelna.
Jak poinformował rzecznik tarnowskiej prokuratury, Mieczysław Sienicki, dziewięciu oskarżonym postawiono zarzuty udziału w bójce, której następstwem była śmierć człowieka – za ten czyn grozi im od roku do 10 lat więzienia. Pozostali uczestnicy odpowiedzą za czynny udział w zbiegowisku, którego skutkiem była śmierć Łukasza Z., co jest zagrożone karą od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.
Oskarżeni to mężczyźni w wieku od 17 do 41 lat. 25 z nich trafiło do tymczasowego aresztu, natomiast wobec pozostałych zastosowano środki wolnościowe, takie jak dozory policyjne i poręczenia majątkowe.
ednym z kluczowych dowodów była ekspertyza Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia, który przeprowadził eksperyment potwierdzający, że rakieta sygnalizacyjna mogła zabić Łukasza Z.. Prokuratura zgromadziła obszerny materiał dowodowy, który pozwolił na identyfikację sprawców. Wykorzystano:
Śledczy przesłuchali ponad 100 świadków i przeprowadzili dziesiątki przeszukań oraz oględzin miejsc związanych z zajściem. Część sprawy nadal pozostaje otwarta, ponieważ śledczy próbują ustalić tożsamość kolejnych uczestników starcia.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie