
Dziennikarz Jan Piński ujawnił nieścisłości w opowieściach Tomasza Sakiewicza, właściciela propagandowej telewizji Republika. Skrajnie prawicowy działacz zaprzeczał, jakoby jego ojciec należał do partii. Twierdził też, że "był powstańcem". Jednak odtajnione dokumenty Instytutu Pamięci Narodowej (IPN), które opublikował Piński, przedstawiają zupełnie inny obraz historii rodziny Sakiewicza. Kłamstwo Sakiewicza ws. przeszłości ojca. "Współpraca z partią i brak udziału w powstaniu"
Według dokumentów IPN, Ryszard Sakiewicz w 1944 roku miał zaledwie 12 lat, co wyklucza jego udział w Powstaniu Warszawskim. Po wojnie Sakiewicz dołączył do Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej (TPPR) oraz Związku Młodzieży Socjalistycznej (ZMS), młodzieżówki Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR). Organizacje te były znane z propagowania proradzieckich wartości i bliskich relacji z Moskwą.
Tomasz Sakiewicz, znany z silnych rzekomych "antykomunistycznych poglądów", często krytykował osoby związane z przeszłością komunistyczną. W swoich publicznych wypowiedziach podkreślał, że jego ojciec zachowywał się godnie po wojnie, co miało być dowodem na jego niezależność od komunistycznych wpływów. Jan Piński, na podstawie dokumentów IPN, oskarża Sakiewicza o celowe kłamstwo i manipulację faktami.
Odkrycie to wywołało kontrowersje w środowiskach medialnych i politycznych. W "Gazecie Polskiej" wielokrotnie podkreślano, że członkostwo w TPPR jest dyskredytujące dla Polaka, co dodaje ironii całej sytuacji. Piński zauważa, że inni autorzy "Gazety Polskiej" krytykują osoby związane z takimi organizacjami, podczas gdy właściciel gazety ukrywał własne powiązania rodzinne.
Demaskacja fałszywej historii rodziny Sakiewicza przez Jana Pińskiego podkreśla znaczenie transparentności i prawdy w życiu publicznym.
Tym bardziej, że na antenie TV Republika codziennie propagandyści oskarżają demokratów o kontakty z Rosją, równolegle nie widząc niczego złego w zapraszaniu do studia Jarosława Kaczyńskiego, który przez lata był prowadzony przez rosyjskiego szpiega Anatolija Wasina i Antoniego Macierewicza, który nigdy nie ukrywał swoich związków ze wschodem. Odtajnione dokumenty IPN pokazują, że Ryszard Sakiewicz nie tylko nie brał udziału w Powstaniu Warszawskim, ale także był związany z proradzieckimi organizacjami – wynika z artykułu Jana Pińskiego.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dobrze że są takie osoby jak Jan Piński którzy pokazują zakłamania jakimi się posługuje Sakiewicz i inni.
A czego mielibyśmy się spodziewać po kreaturze sakiewiczowi, przecież oni wszyscy to kłamcy z putinowską przeszłością. A dlaczego gnom z Żoliborza tak nalatuje na LGBT - pomyślcie
stara prawda. najgłośniej "Precz z komuną" krzyczą byli komuniści, którzy kreują się dziś na obrońców wolności i niepodległości. podobnie jest w środowiskach nacjonalistycznych. tam pełno kryptogejów. jest o tym fajny film na YT, niestety nie pamiętam tytułu.
Bo jest gejem !
Pozbawić praw publicznych i wygnać do Etiopii tam nauczy się mówić prawdę.
kogoś to dziwi? im ktoś głośniej krzyczy "Je...ać pedałów" tym większe prawdopodobieństwo, że jest kryptogejem. podobnie jest na skrajnej prawicy. ci co najgłośniej krzyczą Precz z komuną, mają najwięcej za uszami. oni lub ich rodziny. hipokryzja i dwulicowość prawicy jest bardzo dobrze znana i udokumentowana. niestety za sprawą nieustającej propagandy, która formatuje słabsze umysły, zwłaszcza u ludzi starszych, ta pseudopatriotyczna degrngolada wciąż ma sie dobrze.
Sami bohaterowie????matka Kaczyńskich w Powstaniu,Moraeiecki walczący z komuną w wieku 12 lat.A sam Jarozbaw to stan wojennyvrozbroił.Żenada powalająca.