
Minister Marcin Przydacz poinformował, że notatka z rozmów prezydenta Karola Nawrockiego w Białym Domu została przekazana stronie rządowej. Spotkanie polskiego prezydenta z prezydentem USA Donaldem Trumpem odbyło się w środę, jednak dokument trafił do rządu dopiero po kilkudziesięciu godzinach.
Według relacji wiceszefa MSZ Marcina Bosackiego, taka zwłoka była niekorzystna. – Notatka powinna dotrzeć przed spotkaniem premiera Tuska z przywódcami w Paryżu, by mógł lepiej przygotować się do rozmów – stwierdził.
Przydacz zwrócił uwagę, że Kancelaria Prezydenta wciąż czeka na notatkę z rozmów Donalda Tuska z kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem, prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i prezydent Mołdawii Maią Sandu. Spotkania odbyły się 27 sierpnia w Kiszyniowie.
– Oczekujemy nie relacji medialnej czy konferencji prasowej, ale szczegółowej notatki dyplomatycznej – podkreślił minister.
Bosacki zaznaczył, że w dyplomacji obowiązuje zasada natychmiastowego przekazywania notatek z kluczowych spotkań, zwykle w ciągu kilku godzin, a nie po 36 czy 48 godzinach.
Takie procedury są niezbędne szczególnie w sytuacji, gdy spotkania na najwyższym szczeblu odbywają się bardzo często.
Prezydentowi Nawrockiemu w wizycie w USA towarzyszył dyrektor protokołu dyplomatycznego MSZ. Zabrakło jednak wiceministra spraw zagranicznych, co jest częstą praktyką podczas wizyt głowy państwa.
Resort spraw zagranicznych podkreślił, że przed każdym zagranicznym wyjazdem prezydent otrzymuje instrukcje i wytyczne rządu, ponieważ Polska nie może prowadzić dwóch odrębnych polityk zagranicznych.
Opóźnienie w przekazaniu notatki stało się przedmiotem krytyki ze strony przedstawicieli MSZ. Rząd wskazuje, że szybki przepływ informacji jest niezbędny do prowadzenia spójnej polityki zagranicznej, natomiast Kancelaria Prezydenta akcentuje, że także od premiera oczekuje takiego samego standardu.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie