
Tuż przed Bożym Narodzeniem, 34-letni mężczyzna, licząc na większy łup, postanowił włamać się do kościelnego kiosku przy ulicy Marszałkowskiej. Jak się okazało, jego zdobycz była zaskakująco skromna – koszyk z opłatkiem i 30 złotych. Mimo to straty wyceniono na kilkaset złotych.
Śródmiejscy policjanci podjęli intensywne działania, analizując monitoring i zabezpieczając dowody. Ich praca przyniosła efekty, a podejrzany został szybko zidentyfikowany i zatrzymany.
34-latek wrócił do kościoła z łomem, aby wyważyć drzwi kiosku. Ukradł niewiele, ale jego działania spowodowały znaczne szkody materialne.
Poinformował mł. asp. Jakub Pacyniak z Komendy Policji.
Okazało się, że zatrzymany mężczyzna jest recydywistą, który już wcześniej popełniał przestępstwa kradzieży. Podczas przesłuchania przyznał się do włamania do kościelnego kiosku.
Zarzuty postawione przez śledczy dotyczą kradzieży z włamaniem w warunkach recydywy, co oznacza, że kara może wynosić nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
Na wniosek prokuratora sąd zdecydował o zastosowaniu wobec 34-latka tymczasowego aresztu na okres trzech miesięcy. Policja przypomina, że tego typu czyny, choć mogą wydawać się niegroźne, są traktowane przez wymiar sprawiedliwości bardzo poważnie, zwłaszcza w przypadku recydywistów.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie