Reklama

Zniszczył figurę Matki Boskiej w Łomży. Starty marne, ale wyrok surowy

W Nowych Kupiskach, podmiejskiej miejscowości w gminie Łomża, doszło do aktu wandalizmu. 32-letni mieszkaniec tej gminy został zatrzymany przez policję pod zarzutem zniszczenia figury Matki Boskiej stojącej przed kościołem parafialnym.

Mężczyzna przyznał się do winy, a za publiczne znieważenie przedmiotu czci religijnej grozi mu kara do dwóch lat więzienia.

Zniszczył figurę Matki Boskiej w Łomży 

Do incydentu doszło w ubiegłym tygodniu. Figura Matki Boskiej, która została postawiona na cokole z okazji 30-lecia istnienia parafii, została poważnie uszkodzona. Z ustaleń wynika, że sprawca znalazł na pobliskim polu metalowy pręt i użył go do uderzania w rzeźbę. W wyniku tego działania odłupał się duży fragment frontowej części figury, choć sama struktura pozostała na cokole.

Lokalna parafia oszacowała straty na około 3 tysiące złotych. W niedzielnych ogłoszeniach duchowni poinformowali wiernych o zaistniałej sytuacji oraz o zgłoszeniu sprawy do łomżyńskiej policji. Wyrazili również swoje ubolewanie nad aktem wandalizmu, podkreślając, że figura miała wartość nie tylko materialną, ale również duchową dla wspólnoty parafialnej.

Podlaska policja poinformowała, że po zatrzymaniu mężczyzna został przesłuchany i przyznał się do zniszczenia figury. W trakcie rozmowy z funkcjonariuszami miał tłumaczyć swoje działanie chęcią "sprawdzenia jakości" rzeźby. Obecnie prowadzone są dalsze czynności wyjaśniające, a 32-latek odpowie przed sądem za "publiczne znieważenie przedmiotu czci religijnej."

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: PAP
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    pasterz baranów - niezalogowany 2025-02-14 10:57:03

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do