Aktywiści wzywają na kolejną miesięcznicę. Planują dużą manifestację na pohybel Kaczyńskiemu

W sieci pojawił się apel aktywistów organizujących kontrmiesięcznice smoleńskie. Ulicznicy zachęcają, by pojawić się 10 października 2024 roku na pl. Piłsudskiego, aby tłumnie zaprotestować przeciwko kłamstwu smoleńskiemu. – Nadszedł odpowiedni czas, żeby ukrócić Kaczyńskiemu comiesięczne bezprawne działania: bicie niewinnych ludzi, szarpanie, kradzieże wieńca i obrzucanie obelgami – mówi nam Bogdan Kucharski.

Ostatnia miesięcznica smoleńska przyniosła kolejny przykład kontrowersyjnych działań, które budzą wątpliwości co do przestrzegania prawa w Polsce. 

Wezwanie na kolejną miesięcznicę 

W trakcie minionej miesięcznicy Kaczyński stwierdził, że „mała garstka ludzi” przeszkadza mu w odprawianiu „gusł”, ignorując fakt, że miejsca publiczne, takie jak ulice i place, są wspólną przestrzenią, a nie własnością żadnej jednostki ani grupy.

To, co jest teraz najważniejsze, to reakcja społeczeństwa na rosnące bezprawie i przemoc, które mają miejsce podczas miesięcznic. Kaczyński i jego zwolennicy regularnie stosują przemoc wobec niewinnych osób, a kradzieże wieńców, czy obrzucanie obelgami, to znak rozpoznawczy działaczy PiS. Tego rodzaju działania podważają zasady demokracji i praworządności, a ich kontynuowanie może prowadzić do dalszych nadużyć.

Aktywiści wzywają do zdecydowanego działania. Apelują do wszystkich, którzy wspierają ich wysiłki w mediach społecznościowych, aby teraz przeszli od słów do czynów. „Wyjdźcie z domów i wesprzyjcie nas fizycznie na Placu Piłsudskiego w Warszawie 10 października” – to wezwanie Bogdana Kucharskiego, które ma na celu pokazanie, że demokraci są gotowi do działania i nie zamierzają tolerować bezprawia.

Pokojowy protest 10 października

Aktywiści podkreślają, że kluczowym elementem tego protestu jest jego pokojowy charakter. Chociaż liczebność protestujących będzie miała ogromne znaczenie, ważne jest, aby działać w sposób zgodny z prawem i unikać przemocy. Celem jest wyrażenie sprzeciwu wobec działań, które są sprzeczne z zasadami demokracji, a nie eskalacja konfliktu – piszą w swoim apelu. 

„10 października musi być nas dużo. Tylko zbiorowa presja może przynieść oczekiwane rezultaty i przypomnieć Kaczyńskiemu oraz jego zwolennikom, że społeczeństwo jest czujne i gotowe stawać w obronie praworządności” – informują aktywiści.

Wzywają oni do zaangażowania się w protest i pokazania, że obywatele są zjednoczeni w obronie demokratycznych wartości.

– Musimy wskazać właściwą drogę politykom, którzy wydają się ją gubić. Wasza obecność na Placu Piłsudskiego jest teraz bardziej potrzebna niż kiedykolwiek – dodają.