
W poniedziałek przed południem Grzegorz Braun, europoseł i kandydat na prezydenta RP, pojawił się w siedzibie Ministerstwa Przemysłu w Katowicach. Towarzyszył mu poseł Roman Fritz oraz grupa współpracowników. Wizyta była transmitowana na żywo w mediach społecznościowych, a jej celem miało być spotkanie z szefem resortu.
Kiedy okazało się, że minister przebywa na posiedzeniu rządu, politycy zażądali rozmowy z osobą go zastępującą. Ostatecznie przyjęła ich dyrektor generalna Kinga Okrzesik-Faruga, która odpowiedziała na liczne pytania dotyczące funkcjonowania ministerstwa.
Po zakończonej rozmowie i spotkaniu z mediami Grzegorz Braun dopuścił się aktu, który natychmiast wzbudził ogromne kontrowersje. Polityk podszedł do stojącej obok flagi Polski flagi Unii Europejskiej, zdjął ją z masztu, rzucił na podłogę, podeptał i wytarł w nią buty.
Całość miała miejsce na oczach dziennikarzy i została zarejestrowana przez kamery. Braun stwierdził przy tym, że „tu jest Polska, nie Bruksela”. Następnie zabrał flagę ze sobą i opuścił budynek ministerstwa.
Kilkanaście minut później na oficjalnym profilu Grzegorza Brauna opublikowano kolejne nagranie – tym razem z terenu przed Pomnikiem Dziewięciu Górników KWK „Wujek”.
To właśnie tam polityk spalił flagę Unii Europejskiej, którą wcześniej zabrał z resortu. Ministerstwo Przemysłu natychmiast zgłosiło sprawę na policję, informując o kradzieży i znieważeniu symbolu międzynarodowego. Pracownicy ministerstwa zostali wezwani do złożenia zeznań, a katowicka policja prowadzi czynności w związku z incydentem.
To nie pierwszy raz, gdy Grzegorz Braun staje się bohaterem głośnego skandalu. Tego samego dnia Parlament Europejski uchylił mu immunitet w związku z inną sprawą – chodzi o incydent z grudnia 2023 roku, kiedy to Braun użył gaśnicy do zgaszenia świec chanukowych w trakcie uroczystości w polskim Sejmie.
W tej sprawie śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Immunitet w tej sprawie został najpierw uchylony przez polski parlament, a po zdobyciu przez Brauna mandatu europosła w czerwcu 2024 roku, konieczne było ponowne rozpatrzenie sprawy przez Parlament Europejski.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie