Reklama

IMPACT 2025. Relacje USA–Europa według Sikorskiego: „Małżeństwo z rozsądku”

Podczas kongresu Impact w Poznaniu minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski porównał stosunki między Europą a Stanami Zjednoczonymi do małżeństwa z rozsądku. Jak wyjaśnił, choć USA utrzymują bliskie relacje z innymi regionami świata, to właśnie z Europą łączy je szczególny, strategiczny sojusz.

– USA mają romanse z innymi częściami świata, ale z nami są w związku małżeńskim – podkreślił.

Relacja oparta na wzajemnym interesie

Szef polskiej dyplomacji zaznaczył, że współpraca transatlantycka nie jest już tylko kwestią przywiązania do wspólnych wartości, ale przede wszystkim koniecznością wynikającą z geopolityki. – „Potrzebujemy siebie nawzajem” – dodał, mówiąc o wspólnych interesach w kontekście rywalizacji z Chinami oraz zagrożenia ze strony Rosji.

Sikorski przypomniał, że po pierwszej kadencji Donalda Trumpa państwa NATO – poza USA – podwoiły swoje wydatki na obronność. Wskazał przy tym, że Polska jest jednym z liderów w tym zakresie. – „Jeśli inne kraje zrobią połowę tego, co Polska w przeliczeniu na PKB, będziemy w stanie samodzielnie przeciwstawić się Putinowi, a przy okazji zyskamy większy szacunek w Waszyngtonie” – ocenił.

Wyzwania przed szczytem NATO w Hadze

W rozmowie poruszono również temat zbliżającego się szczytu NATO w Hadze, który odbędzie się 24–25 czerwca. W mediach pojawiły się spekulacje, że prezydent USA może zrezygnować z udziału w tym wydarzeniu. Sikorski skomentował to z dystansem, przypominając, że każda nowa administracja w Białym Domu musi na nowo zrozumieć realia europejskie i zagrożenia ze strony Rosji. – „Myślę, że do czasu szczytu w Hadze się nauczą” – powiedział z przekąsem.

Minister wyraził też przekonanie, że zaangażowanie USA w struktury NATO nie jest zagrożone, ale to Europa musi podjąć większą odpowiedzialność za własne bezpieczeństwo.

 

 

Czy Trump postawi NATO nowe warunki?

Jednym z najbardziej dyskutowanych tematów jest potencjalny wzrost wymaganego progu wydatków obronnych. Obecnie, zgodnie z porozumieniem z 2014 roku, kraje członkowskie NATO mają przeznaczać na obronność co najmniej 2% PKB. Donald Trump już wcześniej podnosił ten temat, oczekując, że państwa zwiększą swoje zaangażowanie finansowe – nawet do poziomu 5% PKB.

Sikorski przyznał, że postulaty Trumpa zostały usłyszane, ale kluczowe będzie przekonanie go, że Europa realnie zwiększa swoje wysiłki.

Strategiczny sojusz na nowe czasy

Wypowiedzi ministra pokazują, że Polska nie tylko wzmacnia swoją pozycję w NATO, ale również aktywnie uczestniczy w debacie o przyszłości sojuszu. Choć relacje między Europą a USA przechodziły trudne momenty, zwłaszcza podczas prezydentury Donalda Trumpa, Sikorski przypomina, że to wciąż jeden z najważniejszych filarów bezpieczeństwa na świecie. Małżeństwo z rozsądku – jak to określił – nie oznacza braku emocji, ale trwałość, wzajemne interesy i odpowiedzialność.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: PAP Aktualizacja: 14/05/2025 11:55
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do