
Podczas kongresu Impact w Poznaniu minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski porównał stosunki między Europą a Stanami Zjednoczonymi do małżeństwa z rozsądku. Jak wyjaśnił, choć USA utrzymują bliskie relacje z innymi regionami świata, to właśnie z Europą łączy je szczególny, strategiczny sojusz.
– USA mają romanse z innymi częściami świata, ale z nami są w związku małżeńskim – podkreślił.
Szef polskiej dyplomacji zaznaczył, że współpraca transatlantycka nie jest już tylko kwestią przywiązania do wspólnych wartości, ale przede wszystkim koniecznością wynikającą z geopolityki. – „Potrzebujemy siebie nawzajem” – dodał, mówiąc o wspólnych interesach w kontekście rywalizacji z Chinami oraz zagrożenia ze strony Rosji.
Sikorski przypomniał, że po pierwszej kadencji Donalda Trumpa państwa NATO – poza USA – podwoiły swoje wydatki na obronność. Wskazał przy tym, że Polska jest jednym z liderów w tym zakresie. – „Jeśli inne kraje zrobią połowę tego, co Polska w przeliczeniu na PKB, będziemy w stanie samodzielnie przeciwstawić się Putinowi, a przy okazji zyskamy większy szacunek w Waszyngtonie” – ocenił.
W rozmowie poruszono również temat zbliżającego się szczytu NATO w Hadze, który odbędzie się 24–25 czerwca. W mediach pojawiły się spekulacje, że prezydent USA może zrezygnować z udziału w tym wydarzeniu. Sikorski skomentował to z dystansem, przypominając, że każda nowa administracja w Białym Domu musi na nowo zrozumieć realia europejskie i zagrożenia ze strony Rosji. – „Myślę, że do czasu szczytu w Hadze się nauczą” – powiedział z przekąsem.
Minister wyraził też przekonanie, że zaangażowanie USA w struktury NATO nie jest zagrożone, ale to Europa musi podjąć większą odpowiedzialność za własne bezpieczeństwo.
Jednym z najbardziej dyskutowanych tematów jest potencjalny wzrost wymaganego progu wydatków obronnych. Obecnie, zgodnie z porozumieniem z 2014 roku, kraje członkowskie NATO mają przeznaczać na obronność co najmniej 2% PKB. Donald Trump już wcześniej podnosił ten temat, oczekując, że państwa zwiększą swoje zaangażowanie finansowe – nawet do poziomu 5% PKB.
Sikorski przyznał, że postulaty Trumpa zostały usłyszane, ale kluczowe będzie przekonanie go, że Europa realnie zwiększa swoje wysiłki.
Wypowiedzi ministra pokazują, że Polska nie tylko wzmacnia swoją pozycję w NATO, ale również aktywnie uczestniczy w debacie o przyszłości sojuszu. Choć relacje między Europą a USA przechodziły trudne momenty, zwłaszcza podczas prezydentury Donalda Trumpa, Sikorski przypomina, że to wciąż jeden z najważniejszych filarów bezpieczeństwa na świecie. Małżeństwo z rozsądku – jak to określił – nie oznacza braku emocji, ale trwałość, wzajemne interesy i odpowiedzialność.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie