Szczurek kontra Kaczyński i "putinowska szmata". Macierewicz kradnie wieniec – wideo

– Ty ruska szmato, jesteś największą szmatą – to słowa Jarosława Kaczyńskiego, który wykrzyczał w stronę Arkadiusza Szczurka. To wtedy Kaczyński i Macierewicz razem z grupą około 50 agresywnych działaczy PiS zaatakowali policjantów i aktywistów przed pomnikiem smoleńskim. Do awantury doszło, gdy chcieli ukraść i zniszczyć wieniec Zbigniewa Komosy około godziny 22:00 na Placu Piłsudskiego. Oto cała relacja z nocnej awantury koło schodów smoleńskich i stenogram nagrania, na którym Kaczyński grozi aktywistom i wulgarnie ich obraża.

Wieczorem 10 kwietnia, około godziny 22:00, pod warszawskim pomnikiem ofiar katastrofy smoleńskiej doszło do skandalicznej sytuacji z udziałem Jarosława Kaczyńskiego, Antoniego Macierewicza i grupy około 50 działaczy Prawa i Sprawiedliwości.

Zgromadzenie przerodziło się w awanturę, której celem – jak pokazuje nagranie wideo – miała być kradzież i zniszczenie wieńca złożonego wcześniej przez Zbigniewa Komosę, społecznika i krytyka polityki PiS.

Zamieszanie rozpoczęło się, gdy przeciwnicy polityczni PiS próbowali powstrzymać grupę działaczy przed przejęciem miejsca pamięci. Na nagraniu z incydentu widać, jak Jarosław Kaczyński i Antoni Macierewicz przeciskają się w stronę wieńca, a otaczający ich tłum staje się coraz bardziej agresywny.

Padają wyzwiska, dochodzi do szarpaniny, w której na pierwszy rzut oka widać, że agresorem są działacze PiS podjudzani przez prezesa PiS i polityków jego partii 

Jednym z najbardziej szokujących fragmentów nagrania jest moment, w którym Kaczyński zostaje skonfrontowany przez Arkadiusza Szczurka. Ten pyta kilkakrotnie:

– Kiedy mnie pan przeprosi za nazwanie putinowską szmatą – zapytał Arkadiusz Szczurek. I dodał: – Przeproś mnie za nazwanie putinowską szmatą!

W odpowiedzi słychać wybuch agresji i kontrowersyjne wypowiedzi, które padły z ust Jarosława Kaczyńskiego:

– Dlatego, że po prostu agentami obcymi, szmatami...– wykrzyczał Kaczyński. Następnie dodał: – Najgorszego rodzaju... po prostu patologicznymi szmatami!”

Słowa te padły w kontekście sporu o pamięć smoleńską, jednak – jak zauważa wielu komentatorów – są one nie tylko skrajnie obraźliwe, ale też niebezpieczne w debacie publicznej. Sam Arkadiusz Szczurek zapowiedział skierowanie sprawy do sądu:

– Będziesz miał pozew za to! Za to też będziesz miał pozew!

Cała sytuacja miała miejsce w symbolicznym dniu i miejscu – 10 kwietnia, pod pomnikiem upamiętniającym ofiary katastrofy smoleńskiej. Relacja wideo pokazuje, jak grupa działaczy PiS usiłowała zniszczyć i ukraść wieniec Zbigniewa Komosy, co tylko spotęgowało napięcie. W pewnym momencie tłum skandował:

„To gdzie w to Kaczyński się pcha?”
„Nie pchaj się na mnie!”
„Kto tu robi zadymę?”

Obecność policji nie uspokoiła sytuacji – przeciwnie, funkcjonariusze zostali niemal wciągnięci w przepychanki:

– Policja nie potrafi sobie poradzić z paroma osobami?”
– Przepuśćcie policjantów!” – krzyczeli ludzie z tłumu.

Całe zajście zostało nagrane i opublikowane w sieci, wywołując falę oburzenia oraz pytania o odpowiedzialność liderów partii rządzącej za eskalację przemocy.

Środowiska opozycyjne zapowiedziały podjęcie działań prawnych, a społeczeństwo – po raz kolejny – zostało brutalnie uświadomione, jak głęboko podzielona jest polska scena polityczna, nawet w kwestiach tak delikatnych jak pamięć o narodowych tragediach.

Poniżej publikujemy całe nagranie wideo, na którym widać wybuch agresji polityków. PiS oraz nieudaną próbę kradzieży wieńca Zbigniewa Komosy.

Jako że aktywista zapowiedział, że pozwie do sądu Jarosława Kaczyńskiego za publiczne nazwanie go szmatą publikujemy także cały stenogram nagrania minuta po minucie wraz z time kodami. 

Stenogram

(0:00) ...żeby się panu spokoił. (0:04) Proszę się przesunąć, proszę się przesunąć. (0:06) Ale gdzie w tamtą... (0:07) Na chwileczkę, na chwileczkę.(0:10) Żeby tu miejsce po prostu zrobić. (0:12) Chwileczkę. (0:14) Nie, spokojnie, tylko chodźcie do mnie.(0:17) Spokojnie, proszę się przesunąć. (0:18) Ale jak on się tu znalazł, ten mały? (0:22) Kiedy mnie pan przeprosi (0:23) za nazwanie putinowską szmatą? (0:26) Panie Kaczyński, kiedy mnie pan przeprosi? (0:30) Kiedy mnie pan przeprosi (0:31) za nazwanie putinowską szmatą? (0:33) Proszę się przesunąć, proszę się przesunąć. (0:35) Proszę się przesunąć, proszę się przesunąć.(0:35) To gdzie w to Kaczyński się pcha? (0:38) Weźcie się tutaj. (0:38) Proszę przejść. (0:41) Przeproś mnie za nazwanie putinowską szmatą.(0:44) Proszę się spokojnie. (0:45) Proszę usłyszeć. (0:46) Nie jestem.(0:48) Masz dowody? (0:50) ...żeby niszczyć pamięć tylu wybitnych osób. (0:54) Najwybitniejszego. (0:54) Dlatego, że po prostu agentami obcymi, szmatami (0:59) Najgorszego rodzaju (1:00) Po prostu patologicznymi szmatami (1:02) Szanowni Państwo! (1:03) Znowu bredzisz!(1:06) Znowu bredzisz! (1:07) Będziesz miał pozew za to! (1:09) Za to też będziesz miał pozew!(1:11) Szanowni Państwo! (1:13) Nie umiecie sobie poradzić? (1:17) Ale co to jest tutaj? (1:19) Gdzie się pan pcha? (1:20) Ja się nie pcham, ty się pchasz (1:21) Nie, ja stoję w miejscu (1:23) Szanowni Państwo! (1:24) Proszę dać chociaż jeden dzień w roku, spokojnie (1:26) Ale jak spokojnie? (1:27) Kto tu robi za dymę? (1:31) To naprawdę jest tak dużo dla Państwa (1:33) Ale kto tu robi za dymę?(1:36) Staliśmy spokojnie (1:38) Tu nie ma żadnych grobów (1:40) Nie kłam (1:40) Tu nie ma żadnych grobów (1:44) Nie pchaj się na mnie (1:45) Przecież ty się pchasz (1:47) A gdzie się pchasz? (1:50) Nie łap mnie (1:51) No przecież ty się pchasz (1:53) Nie pan to nie szanuje (1:56) Dlaczego pan tego nie szanuje? (1:58) No dlaczego pan tego nie szanuje? (2:00) Jednego dnia (2:01) Gdzie ty mi ty lidwitkami wyrażasz? (2:03) Przecież ty mnie przepycha (2:05) Gdzie mnie przepycha? (2:08) Kto jest agresywny? (2:11) Pani drożdż, tak? (2:13) Pani drożdż (2:14) Ja dlaczego nie reaguję? (2:16) Nie wiję tymi lidwitkami (2:18) A pan się wierci jak pan miał uczyć (2:19) Ale proszę na tego pana też zaraz (2:22) Ty policja nie potrafi (2:24) sobie poradzić? (2:25) Z paroma osobami? (2:28) Proszę nie szanować (2:35) Przepuśćcie policjantów (2:38) Przepuśćcie policjantów (2:40) Przepuszczają, a ty pchasz się (2:41) Ja stoję w miejscu (2:43) A ty się pchasz (2:45) Dlaczego? (2:47) To przeglądam(2:49) Ja się przepycham.