
Podczas dzisiejszych uroczystości związanych z 180. miesięcznicą katastrofy smoleńskiej doszło do kolejnego incydentu z udziałem znanej warszawskiej aktywistki Katarzyny Augustynek, powszechnie znanej jako „Babcia Kasia”. Kobieta została popchnięta i poturbowana przez grupę sympatyków Prawa i Sprawiedliwości. Do leżącej na chodniku aktywistki konieczne było wezwanie karetki pogotowia.
To kolejny raz, gdy babcia Kasia staje się ofiarą napaści i agresji ze strony działaczy oraz sympatyków PiS. W październiku 2024 roku Katarzynie Augustynek złamano nogę, a w wyniku kontuzji kobieta była unieruchomiona przez niemal cztery miesiące.
Pomimo kontuzji spowodowanej atakiem starszego mężczyzny – sympatyka PiS – w kontrmiesięcznicach brała udział na wózku inwalidzki. Gdy wydawało się, że wróciła do pełni sił, podczas dzisiejszej 180. miesięcznicy smoleńskiej znów ją poturbowano. Sytuacja okazała się na tyle poważna, że niezbędna była interwencja medyków oraz wezwanie karetki pogotowia.
Świadkowie zdarzenia, w tym Bogdan Kucharski w swojej relacji wideo, relacjonują, że atmosfera wokół obchodów była wyjątkowo napięta. Babcia Kasia – która od lat pojawia się na kontrmanifestacjach związanych z wydarzeniami organizowanymi przez PiS – pojawiła się również dziś w okolicach pl. Piłsudskiego. W krótkim czasie została otoczona przez grupę uczestników zgromadzenia, wśród których znaleźli się osoby zachowujące się agresywnie.
Według relacji obecnych na miejscu osób aktywistka została najpierw zwyzywana, a następnie "poturbowana" kilkadziesiąt metrów od tzw. schodów smoleńskich – pomnika polaryzacji społeczeństwa przez PiS, co doprowadziło do jej upadku. Na miejsce natychmiast wezwano pogotowie ratunkowe.
Jak nieoficjalnie udało nam się ustalić na podstawie relacji naocznych świadków ataku na Katarzynę Augustynek, agresorem miał być mężczyzna w średnim wieku identyfikujący się ze skrajnie prawicową i upolitycznioną telewizją, której w minioną środę, 9 kwietnia 2024 roku sąd odebrał koncesję na nadawanie.
To kolejna sytuacja, w której Babcia Kasia pada ofiarą przemocy fizycznej i werbalnej podczas wydarzeń publicznych. W przeszłości była już wielokrotnie zatrzymywana przez policję, przewracana na ziemię czy szarpana, zarówno przez służby, jak i uczestników prorządowych zgromadzeń. Tym razem jednak napaść pochodziła bezpośrednio od cywilów.
Na łamach checkpress.pl informowaliśmy, że podczas 174. miesięcznicy smoleńskiej pojawiła się Katarzyna Augustynek, szerzej znana jako Babcia Kasia, znana aktywistka protestująca przeciwko polityce rządu i narracji Prawa i Sprawiedliwości (PiS) na temat katastrofy smoleńskiej. Pomimo niedawnego urazu – złamania nogi, którego doznała w wyniku konfrontacji z Antonim Macierewiczem i działaczami PiS – Babcia Kasia przyjechała na wózku inwalidzkim, by w pierwszym szeregu wyrazić swój sprzeciw wobec „kłamstwa smoleńskiego”.
W mediach społecznościowych natychmiast pojawiły się nagrania i zdjęcia dokumentujące całe zdarzenie. Internauci wyrażają oburzenie, a opozycyjni politycy i organizacje praw człowieka domagają się jednoznacznego potępienia ataku oraz ukarania sprawców.
Na razie nie wiadomo, czy ktokolwiek został zatrzymany w związku z incydentem. Policja nie wydała jeszcze oficjalnego komunikatu
Cała relacja wideo z dzisiejszej 180. miesięcznicy smoleńskiej jest już dostępna na naszym kanale w serwisie YouTube. Na nagraniach wyraźnie widać, jak agresywni działacze Prawa i Sprawiedliwości prowokują pokojowo manifestujacych obywateli.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Starucha sama się przewraca a potem robi z siebie ofiarę. Wariatkę powinno się zamknąć w psychiatryku bo stwarza zagrożenie dla siebie i innych
Ona zarabia na tym,to jest jej metoda.Po wtóre po co tam łazi jak nie umie utrzymać równowagi. Dziwię się,ze tak jej współczują jak to jest prowokatorka,
Katarzyna Augustynek ps. Babcia to esbecka kurwa