Koncert Maxa Korzha w Warszawie. Kierwiński potwierdza zatrzymania za flagi OUN-UPA

– Jeżeli były to osoby, które łamały prawo w sposób wskazujący, że nie dają rękojmi przestrzegania prawa na terenie Polski, uruchomimy procedury ich odesłania do kraju pochodzenia – podkreślił szef MSWiA.

Kierwiński poinformował, że trwa analiza materiału z monitoringu. Postępowania dotyczą trzech symboli na flagach, które mogą nosić znamiona propagowania totalitaryzmu. Policjanci, we współpracy z obsługą Stadionu Narodowego, starają się zidentyfikować wszystkie osoby, które mogły naruszyć prawo.

Sprawę nagłośnił poseł Dariusz Matecki, publikując w sieci zdjęcia i relację z koncertu. Jak napisał, czerwono-czarna flaga OUN-UPA, widoczna w tłumie, jest symbolem organizacji odpowiedzialnej za ludobójstwo na Polakach w czasie rzezi wołyńskiej. Poseł zapowiedział złożenie zawiadomienia do Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Warszawska policja przekazała, że podczas koncertu zatrzymano 109 osób za wykroczenia i przestępstwa, m.in. posiadanie narkotyków, naruszenie nietykalności cielesnej pracowników ochrony, wnoszenie środków pirotechnicznych czy nielegalne wtargnięcie na teren imprezy masowej.

Ukarano 50 osób mandatami na łączną kwotę prawie 11,5 tys. zł, a wobec 38 uczestników skierowano wnioski o ukaranie do sądu. Zgromadzony materiał dowodowy w sprawie pojawienia się na stadionie kontrowersyjnych haseł trafił już do prokuratury.

Funkcjonariusze podkreślili, że przed i w trakcie koncertu pozostawali w stałym kontakcie z organizatorem wydarzenia, podejmując działania zapobiegające eskalacji agresji. Dzięki temu – jak zaznaczono – nie było konieczności interwencji na płycie boiska.

Łącznie, w trakcie trzydniowej operacji obejmującej zabezpieczenie dwóch koncertów na Stadionie Narodowym, meczu piłkarskiego przy ul. Łazienkowskiej oraz innych zgromadzeń publicznych i imprez masowych, policja zatrzymała 125 osób. Wystawiono 99 mandatów na kwotę 22,6 tys. zł oraz skierowano 39 wniosków o ukaranie do sądu.