
Marcin Romanowski potwierdził, że nie stawił się dziś w prokuraturze za otrzymane prawidłowo wezwanie na przesłuchanie. Ustami swojego adwokata Bartosza Lewandowskiego poinformował, że przesłał obszerne pismo, w którym wskazuje przeszkody formalne uniemożliwiające prowadzenie z nim czynności przez śledczych.
Poseł Suwerennej Polski Marcin Romanowski nie stawił się dziś w prokuraturze, jak wynika z informacji przekazanych przez jego pełnomocnika, mec. Bartosza Lewandowskiego. W komunikacie prasowym Lewandowski poinformował, że do prokuratury zostało przesłane obszerne pismo, w którym przedstawiono szereg przeszkód formalnych, uniemożliwiających dalsze prowadzenie czynności w ramach śledztwa.
Jak wynika z treści pisma, w którym szczegółowo omówiono te przeszkody, obrona wskazuje na kilka kluczowych kwestii proceduralnych. Mecenas Lewandowski w komunikacie wyjaśnił, że śledztwo nie zostało skutecznie przedłużone, co stanowi podstawę do konieczności jego umorzenia. Dodatkowo zdaniem obrońcy, nie można ponownie przeprowadzić czynności związanej z przedstawieniem zarzutów, ponieważ czynność ta już miała miejsce.
"Zostało to jasno określone w piśmie, które dzisiaj rano przesłaliśmy do prokuratury drogą elektroniczną" – podkreślił Lewandowski, zaznaczając, że wszystkie formalne aspekty zostały szczegółowo omówione w dostarczonym dokumencie.
Poza przeszkodami formalnymi pełnomocnik Romanowskiego wskazał również na usprawiedliwioną przeszkodę, która uniemożliwiła jego klientowi stawienie się na dzisiejszym przesłuchaniu. Mecenas nie ujawnił jednak szczegółów dotyczących tej przeszkody, pozostawiając tę kwestię otwartą. Wiadomo jedynie, że jest to powód, który – według obrony – usprawiedliwia nieobecność posła i jest zgodny z przepisami prawa.
Ponowne zatrzymanie Marcina Romanowskiego nie jest możliwe na podstawie tych samych zarzutów, które formalnie przedstawiono mu dwa miesiące temu. Nadal śledczy mają jednak możliwość przymusowego doprowadzenia go na przesłuchanie na podstawie przepisów Kodeksu Postępowania Karnego.
Kodeks pozwala na zlecenie takiej czynności policji w chwili, gdy podejrzany uporczywie utrudnia prowadzenie z nim czynności.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To są już jakieś jaja PISuar sobie nie przychodzi na wezwanie śmieje się nam wszystkim w twarz wszystkim co głosowali za koalicją 15 Października za normalnością, demokracją mam pytanie czy nie można po prostu zakuć tego pisuara i dowieźć czemu ludzie których my wybraliśmy tak z pobłażliwością cackają się z tymi złodziejami nieudacznikami to jest coraz bardziej irytujące chcę żeby pan premier to uświadomił wszystkim jak się nic nie poprawi to za trzy lata pisuary dojdą władzy i zrobią szybki porządek z nami wszystkimi