Neonaziści rozpasani przez Ziobrę weszli do urzędu w Poznaniu. Byli umówieni z prezydentem

W Poznaniu doszło do konfrontacyjnego spotkania między liderem grupy Zjednoczenie Nacjonalistów Ojczyzny Polskiej a dyrektorem Gabinetu Prezydenta, Patrykiem Pawełczakiem, który wyraził oburzenie na obecność symboli neonazistowskich i odmówił dalszej rozmowy.

W ostatnim czasie doszło do burzliwego spotkania w urzędzie miasta Poznania, gdzie lider grupy Zjednoczenie Nacjonalistów Ojczyzny Polskiej, grupy kojarzonej z neonazistowskimi symbolami, spotkał się z dyrektorem Gabinetu Prezydenta Poznania, Patrykiem Pawełczakiem. Sytuacja eskalowała, gdy lider grupy zapytał o brak patronatu prezydenta nad planowanym marszem.

Ostra reakcja dyrektora Gabinetu Prezydenta

Patryk Pawełczak wyraził swoje oburzenie na postawę i wygląd przybyłych, mówiąc:

Jego stanowcza odpowiedź podkreślała brak tolerancji dla symboli, które mogą być odebrane jako promujące ideologie neonazistowskie i rasistowskie.

Kontrowersyjne symbole na ubraniach

Obecność symboli takich jak celtyckie krzyże, żelazne krzyże oraz liczby 1488, które są ogólnie rozumiane jako nawiązania do białej supremacji i hasła „Heil Hitler”, wywołała znaczne kontrowersje. Zgromadzeni mężczyźni, ubrani w koszulki z tymi symbolami, mieli również przy sobie biało-czerwone flagi z grafiką celtyckiego krzyża.

Lider grupy i jego towarzysze zgłosili się do jednego z biur urzędu w celu złożenia wniosku o wyjaśnienie przyczyn przerwania spotkania. Na miejsce wezwani zostali strażnicy miejscy, co dodatkowo zaostrzyło sytuację. Mężczyźni próbowali również zaskarżyć działania strażników, oczekując na nich i jednocześnie obrażając obecnego dziennikarza.

Po wyjściu z urzędu lider grupy rozwinął flagę z symbolami celtyckimi i stanął przed radiowozem policji, który przyjechał na wezwanie strażników miejskich. Działania te wskazują na prowokacyjny charakter spotkania i dalszych działań grupy.