Port w Gdyni w rękach Donalda Trumpa. Amerykanie przejmują udziały od Chińczyków

Na polityczne zamówienie nieprzewidywalnego Donalda Trumpa gigant inwestycyjny z USA przejmuje kluczowe z punktu widzenia amerykańskiej polityki porty zlokalizowane w rejonie Kanału Panamskiego. Dotychczas porty w Balboa czy Cristobal zarządzane były przez chiński holding CK Hutchinson. Teraz jednak na polecenie amerykańskiego prezydenta światowy lider w dziedzinie inwestycji, Blackrock, w najbliższych dniach przejmie udziały Chińczyków do terminali na całym świecie. Tym samym port w Gdyni również trafi w ręce zwolenników Trumpa.

Przejęcie Kanału Panamskiego to - obok resetu z Rosją czy zdobycia władzy nad Grenlandią - jedno z najważniejszych haseł amerykańskiej polityki zagranicznej, dzięki której "Ameryka będzie znów wielka" jak głosi ruch zwolenników Donalda Trumpa czyli MAGA (Made America Great Again). 

O ile łatwo jest wyprodukować kila chwytliwych wyborczych haseł, na które nabiorą się miliony znane ze swych ograniczeń umysłowych amerykańskich wyborców, którzy oddali głos na swojego siwowłosego idola o pomarańczowej cerze, o tyle dużo trudniej jest wcielić owe slogany w życie.

Pokazuje to właśnie przykład Kanału Panamskiego, które stało się priorytetem prezydenta USA ze względu na bezpieczeństwo północnoamerykańskiego mocarstwa. Trump, który jest przecież biznesmenem w branży nieruchomości uznał, że skoro nie tak łatwo dogadać się z władzami Panamy na szczeblu politycznym, to po prostu zrobi kolejny deal w swoim stylu czyli po prostu kupi to, czego mu potrzeba.

Skoro Stany Zjednoczone nie mogą przejąć pełnej kontroli nad Kanałem Panamskim, to przejmą kontrolę nad portami położonymi wzdłuż kanału. W tym celu administracja Trumpa zaangażowała jeden z największych funduszy inwestycyjnych na świecie czyli Blackrock do dopięcia tego szemranego interesu jankesów. 

Pikanterii całemu przedsięwzięciu dodaje fakt, że udziałowcami panamskich portów byli dotychczas Chińczycy, znani także w Polsce. CH Hutchinson to holding, który jest właścicielem około 40 portów na całym świecie, w tym części portu w Gdyni. Do Chińczyków należy niemal 20 hektarów terenów przy "Nabrzeżu Bułgarskim", którzy de facto decydują czyj statek może tam cumować.

W roku 2023 chiński właściciel nabrzeża w Gdyni nie zgodził sie na to, by do tamtejszego portu zawinął amerykański okręt wojenny MV Cape Ducato.Wybuchł skandal, po którym przebudziło się w końcu państwo polskie, wpisując port do Wykazu obiektów Infrastruktury Krytycznej. Wcześnie nie zainteresował się właścicielami gdyńskiego portu pies z kulawą nogą.

Teraz, za sprawą amerykańskich właścicieli prawdopodobnie zauważalnie wzrośnie mobilność jednostek wojskowych, pływających pod banderą USA nad polskim morzem, podobnie zresztą jak przerzut np. techniki wojskowej, niezbędnej Ukrainie do prowadzenia wojny obronnej z Rosją. O ile oczywiście Trump znów nie zmieni zdania.