Wobec funkcjonariusza ABW, który miał brać udział w spotkaniu z politykami PiS, wszczęto postępowanie dyscyplinarne — poinformował minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. Jak podkreślił, prawo zabrania funkcjonariuszom wszelkiej działalności politycznej.
Na koniec października media opisały kulisy spotkania po konwencji programowej w Katowicach. Jak relacjonował portal fakt.pl, politycy udali się na „patriotyczną domówkę”, której zdjęcia trafiły do sieci. Z kolei Onet pisał, że wydarzenie miało charakter szerszego spotkania ludzi biznesu, polityki i byłych oraz czynnych funkcjonariuszy.
– Był na niej również były wiceszef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego płk Lech Wojciechowski i były funkcjonariusz policji, a następnie CBA Jarosław Karwel, dziś pracujący dla jednego z najbogatszych Polaków Rafała Brzoski – napisał Onet.
W rozmowie radiowej minister wskazał, że kluczowe jest, czy uczestnik wciąż pozostaje w służbie.
–Ponosi konsekwencje jedyny, który tam był w służbie, były wiceszef ABW, który pracował w BBN za prezydenta Andrzeja Dudy i był delegowany z ABW. Powrócił. W sensie formalnym jest funkcjonariuszem — powiedział Tomasz Siemoniak.
Według ministra, funkcjonariusz z formalnym statusem w służbie nie może uczestniczyć w imprezach o politycznym charakterze.
– Jest wszczęte postępowanie dyscyplinarne przez szefostwo ABW (...) Nie ma możliwości, by ktoś kto jest w służbie, uczestniczył w tego typu politycznych imprezach — podkreślił.
Szef resortu zapowiedział, że los funkcjonariusza nie jest przesądzony. Decyzje kadrowe zapadną po analizie materiałów z postępowania wyjaśniającego.
– Trzeba zbadać wszystkie okoliczności tej sprawy. Sprawy spektakularnej, bo zdjęcia obiegły internet, ale służba musi rzetelnie zbadać, o co w tym wszystkim chodzi — dodał Siemoniak.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie