Silni Razem obwiniają Bodnara za rezygnację Wrzosek. Sieć na wybory też #MuremZaWrzosek

"Silni Razem", czyli grupa demokratów, którzy walczą z dezinformacją PiS w mediach społecznościowych, otwarcie krytykuje działania prokuratury, które doprowadziły prok. Ewę Wrzosek do złożenia rezygnacji. Sporo zarzutów wobec kierownictwa prokuratury ma też "Sieć na wybory" koordynowana przez Romana Giertycha. – Ziarkiewicz bawi się na pełnopłatnym kilkumiesięcznym urlopie. Czarny humor – pisze członek jednej z grup.

Tuż po tym, gdy represjonowana przez rząd PiS prok. Ewa Wrzosek potwierdziła, że złożyła rezygnację z pełnionego urzędu, w sieci zaczęły się pojawiać krytyczne komentarze wobec ministra sprawiedliwości Adama Bodnara i prokuratora krajowego Dariusza Korneluka. 

Większość z nich odnosi się krytycznie do obecnego sposobu zarządzania prokuraturą. Szalę goryczy wśród wyborców koalicji 15 października przelała decyzja prokuratora rejonowego, który odmówił prok. Ewie Wrzosek, członkini Rady Krajowej Prokuratury, udziału w posiedzeniu z powodu trwającego urlopu. 

W sieci z łatwością znajdujemy zdjęcia sprzed kilku miesięcy, gdy prok. Ewa Wrzosek uśmiechała się po latach udręki, której doświadczyła ze strony swoich przełożonych i polityków Zjednoczonej Prawicy, gdy dowiedziała się, że będzie brała udział w posiedzeniach Krajowej rady Prokuratorów.  

Wówczas, choć napawała wielu optymizmem z powodu wdrażania zapowiadanych zmian w strukturach i sposobie działania prokuratury, równolegle ostrzegała, że "złogi po Ziobrze" nadal kurczowo trzymają się swoich stanowisk. Brak zdecydowanych działań wobec beneficjentów dobrej zmiany w czerwonych tagach odczuliśmy wszyscy, choćby obserwując sprawę Marcina Romanowksiego, który śmiał się śledczym i społeczeństwu w twarz. 

Dziś ci sami ludzie, którzy kłaniali się politykom Suwerennej Polski, nadal piastują ważne stanowiska w prokuraturach (szczególnie rejonowych -red.) w całej Polsce, a sposób rozstrzygnięcia wniosku prok. Ewy Wrzosek jest tego najlepszym przykładem. To nie podoba się wyborcom, którzy już nie tylko domagają się natychmiastowych działań, de facto ostatecznego oczyszczenia prokuratury, ale też wskazują winnych złej sytuacji w tej kluczowej z punktu widzenia sprawowania wymiaru sprawiedliwości instytucji. 

Inny internauta zwraca uwagę na konieczność natychmiastowego rozliczenia osób odpowiedzialnych za zdemolowanie polskiego wymiaru sprawiedliwości. 

Kolejna internautka wyraża swoje wsparcie dla niezależnej prokurator.

Tak brzmi i wygląda zwieńczenie 10 miesięcy ‘sukcesów’ kierowania resortem sprawiedliwości przez Panów Bodnara i Korneluka” od Tomasza Wiejskiego to krytyczny komentarz na temat stanu polskiego wymiaru sprawiedliwości po niemal roku zarządzania przez duet Adam Bodnar i Dariusz Korneluk.

Autor, nawiązując do ostatniego posiedzenia Krajowej Rady Prokuratorów, wskazuje, że osiągnięcia tych dwóch kluczowych postaci pozostawiają wiele do życzenia, a ich decyzje są trudne do obrony czy przemilczenia, jak sugeruje w swoim apelu do premiera Donalda Tuska.

Zarządzanie Ministerstwem Sprawiedliwości, pod przewodnictwem Bodnara i Korneluka, w ciągu ostatnich 10 miesięcy stało się tematem licznych kontrowersji. Wiejski, analizując ostatnie wydarzenia, zwraca uwagę na brak konkretnych sukcesów, które mogłyby potwierdzić efektywność nowych władz. Zamiast tego, jak pisze, mamy do czynienia z lawiną problemów, które piętrzą się w resorcie, a które coraz trudniej zbagatelizować.

Fragment posiedzenia Krajowej Rady Prokuratorów, na który powołuje się Wiejski, jest według niego symbolicznym zwieńczeniem całego okresu nieudolnego zarządzania i braku skutecznych działań. Posiedzenie to miało ukazać wewnętrzne problemy resortu, napięcia między prokuratorami i brak strategicznego kierunku. Wypowiedzi, które padły w trakcie obrad, miały ukazać chaos, frustrację i brak jasnej wizji w prokuraturze.