Taniec Beaty Kozidrak wstrząsnął polską publiką. Wokalistka pod ostrzałem hejterów

Beata Kozidrak, legendarna polska wokalistka, stała się celem nienawiści w sieci. Mimo swojego dorobku artystycznego i popularności jest teraz obiektem licznych, często niesprawiedliwych i poniżających komentarzy.

Nie da się ukryć, że jej błędy – szczególnie incydent związany z jazdą pod wpływem alkoholu w 2021 roku – są poważne, ale pytanie brzmi: czy otrzymałaby taką samą falę krytyki, gdyby była mężczyzną?

Polacy mają tendencję do szybkiego osądzania swoich idoli. Wystarczy jeden nieudany występ, aby narodowy bohater stał się persona non grata. Przykłady sportowców, którzy po słabszych sezonach spotykają się z nieprzychylnymi komentarzami, są licznie obecne w mediach. Podobnie rzecz ma się z artystami.

Przypadek Beaty Kozidrak idealnie obrazuje, jak łatwo Polacy wylewają swoją frustrację, nie zadając sobie trudu zrozumienia kontekstu.

Incydent z 2021 roku, kiedy Kozidrak została zatrzymana za jazdę pod wpływem alkoholu, jest niewątpliwie poważnym wykroczeniem. Trudno to usprawiedliwić, ale można zauważyć, że reakcja na jej czyn była bardziej surowa niż w podobnych przypadkach dotyczących mężczyzn.

W Polsce alkoholizm jest problemem społecznym na dużą skalę, a mimo to pijani mężczyźni spotykają się często z pobłażliwością. Czy gdyby Beata była mężczyzną, fala hejtu byłaby równie intensywna?

Dane pokazują, że aż 81% dorosłych Polaków pije alkohol, a problem nadmiernego picia dotyka miliony osób. Raporty wskazują na rosnącą liczbę osób pijących w sposób ryzykowny. Pomimo tego, że alkoholizm jest problemem społecznym, reklamy alkoholu są wszechobecne i traktowane z większą tolerancją niż inne używki.

Nasuwa się pytanie: dlaczego media i społeczeństwo są bardziej wyrozumiałe dla mężczyzn zmagających się z problemem alkoholowym niż dla kobiet?

Niedawno w internecie pojawiły się zdjęcia z koncertu Beaty Kozidrak, które wywołały falę krytyki. Niektórzy sugerowali, że jej dynamiczne zachowanie na scenie mogło wynikać z bycia pod wpływem alkoholu.

Jednak osoby blisko związane z artystką tłumaczyły, że był to element artystycznego występu. Kozidrak od lat na scenie prezentuje niepowtarzalny styl i energię, które są integralną częścią jej koncertów.

Fala hejtu, która spadła na Beatę Kozidrak, często nie odnosi się do jej twórczości, ale do jej wieku, płci i jednorazowego błędu. "Łatka pijaczki", którą przypięto wokalistce, jest wyjątkowo niesprawiedliwa i krzywdząca.

Polacy nie zastanawiają się nad tym, dlaczego doszło do takich sytuacji, a zamiast tego szybko wyciągają wnioski. Takie podejście tylko potwierdza, jak głęboko zakorzenione są w Polsce seksizm i ageizm.

Beata Kozidrak, mimo swoich przewinień, nie zasługuje na tak intensywną falę hejtu. W Polsce, gdzie problem alkoholizmu dotyka milionów ludzi, trudno nie zauważyć podwójnych standardów w ocenie kobiet i mężczyzn.

Krytyka oparta na seksizmie i ageizmie nie powinna być tolerowana, zwłaszcza w przestrzeni publicznej. To moment, aby spojrzeć w lustro i zastanowić się, dlaczego tak łatwo rzucamy kamieniami w innych, zamiast szukać zrozumienia i wsparcia.