Trójkąt Lubelski wzmacnia wsparcie dla Ukrainy. Polska dostarczyła już 45 pakietów uzbrojenia

Uroczystość rozpoczęła się od wspólnego złożenia wieńców pod Pomnikiem Unii Lubelskiej, upamiętniającym historyczne porozumienie zawarte w 1569 roku. Ta symbolika, jak podkreślali politycy, ma dziś szczególne znaczenie – w czasie, gdy Europa znów mierzy się z agresją ze Wschodu.

Podczas konferencji prasowej minister Radosław Sikorski zaznaczył, że Polska pozostaje konsekwentnym sojusznikiem walczącej Ukrainy. Jak poinformował:

„Zapewniliśmy już 45 pakietów uzbrojenia i amunicji. Pracujemy nad kolejnymi dostawami” – powiedział szef polskiej dyplomacji.

Sikorski przekazał również, że wartość tej pomocy sięga 4 miliardów euro, nie wliczając w to koordynacji dostaw z innych państw i pomocy humanitarnej. Zapowiedział także, że Polska będzie gospodarzem kolejnej konferencji na rzecz odbudowy Ukrainy.

Wśród działań podejmowanych w ramach Trójkąta Lubelskiego wymieniono również inicjatywy walki z rosyjską dezinformacją. Sikorski poinformował, że jeszcze w tym roku dojdzie do spotkania zespołów StratCom, czyli ekspertów zajmujących się przeciwdziałaniem manipulacjom informacyjnym i fałszywym narracjom.

Minister Kestutis Budrys z Litwy podkreślił, że jego kraj nie ogranicza się jedynie do wsparcia politycznego czy wojskowego.

– Angażujemy się w odbudowę szkół i szpitali na Ukrainie – poinformował.

Zaznaczył też, że ważnym elementem wspólnego działania jest walka z rosyjską propagandą. Jak podkreślił, Rosja inwestuje ogromne środki w globalne kampanie dezinformacyjne – sięgające dziesiątek milionów euro rocznie.

Andrij Sybiha, ukraiński minister spraw zagranicznych, odniósł się do znaczenia współpracy regionalnej. – Trójkąt Lubelski to partnerstwo oparte na wspólnej przyszłości, której zagraża agresywna polityka Kremla” – mówił.

Sybiha podkreślił, że Rosja wykorzystuje zakazane środki bojowe, w tym broń chemiczną, i musi ponieść za to odpowiedzialność. Apelował o uwzględnienie sankcji personalnych wobec sprawców tych zbrodni w kolejnych pakietach sankcji.

Według Sybihy, celem Władimira Putina jest przedłużenie konfliktu, aby uniknąć odpowiedzialności za zbrodnie wojenne i utrzymać się przy władzy:

„Putin jest u władzy już dłużej niż Lenin i Stalin. Rozumie tylko język siły” – powiedział ukraiński dyplomata.

Sybiha przypomniał również, że Ukraina, broniąc się przed Rosją, kupuje czas dla całej Europy, płacąc za to życiem własnych obywateli.

Ministrowie uzgodnili także inicjatywę powołania zespołu historyków, który ma zająć się trudnymi tematami wspólnej przeszłości Polski, Litwy i Ukrainy. 

– Musimy mówić o bolesnych kartach otwarcie i szczerze. Tylko tak odbierzemy Rosji pretekst do podsycania podziałów między naszymi narodami – podkreślił Sybiha.