Ustka: zwłoki w walizce to poszukiwany od stycznia mężczyzna

Jak poinformowała w poniedziałek prokurator rejonowa w Słupsku Natalia Gawrych, przeprowadzona 8 maja sekcja zwłok potwierdziła tożsamość ofiary. Ciało należało do 42-letniego mieszkańca Ustki, którego zaginięcie oficjalnie zgłoszono 8 stycznia 2025 roku.

Śledczy podkreślają, że zgon mężczyzny nie nastąpił z przyczyn naturalnych. Wstępne wyniki badań wskazują na możliwość udziału osób trzecich, choć śledztwo na tym etapie prowadzone jest w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci.

Choć formalnie sprawa prowadzona jest w ramach artykułu 155 Kodeksu karnego, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci, prokuratura zaznacza, że wszystkie scenariusze są brane pod uwagę. – „Nie wykluczamy żadnej wersji okoliczności śmierci pokrzywdzonego. Prowadzimy czynności, by ustalić, co się wydarzyło” – powiedziała prok. Gawrych.

Przesłuchano już pierwszych świadków, w tym osobę, która natrafiła na walizkę, oraz członków rodziny zmarłego. Prokuratura nie ujawnia jednak dalszych szczegółów postępowania.

Wbrew niektórym przypuszczeniom, ciało mężczyzny nie zostało rozczłonkowane – znajdowało się w całości w środku walizki. Trwa analiza dowodów zebranych na miejscu zdarzenia oraz sekcji zwłok. Śledczy czekają także na wyniki szczegółowych ekspertyz.

Jak dotąd nikt nie został zatrzymany, a żadna osoba nie usłyszała zarzutów. Prokuratura kontynuuje intensywne działania, które mają wyjaśnić, jak i dlaczego doszło do tragedii.

Odkrycie wywołało duże poruszenie w lokalnej społeczności. Choć Ustka jest kurortem kojarzonym głównie z turystyką i spokojem, ostatnie wydarzenia postawiły miasto w zupełnie innym świetle. Mieszkańcy oczekują szybkiego wyjaśnienia tej sprawy i ukarania ewentualnych sprawców.

Prokuratura apeluje o cierpliwość i informuje, że sprawa jest traktowana priorytetowo.