Wetomat Karol Nawrocki. 100 dni prezydenta – weta i bilans porażek oraz "sukcesów"

Tymczasem — jak zauważa dr Paweł Maranowski z Uniwersytetu Civitas — Nawrocki nie tylko unikał wpadek, ale także aktywnie budował pozycję Polski w układzie Waszyngton–Trójmorze, szczególnie w obszarze bezpieczeństwa. To jeden z elementów, który ekspert określa jako „najwyraźniejszy sukces” obecnej prezydentury.

Choć Nawrocki zaskoczył sprawnością dyplomatyczną, jego komentarze dotyczące Ukrainy oraz krytyczny ton wobec Unii Europejskiej niosą pewne ryzyko.

Jak podkreśla Maranowski, prezydent jest tu „zakładnikiem własnych obietnic” oraz elektoratu, który oczekuje ostrzejszego kursu. To właśnie te obszary mogą stać się źródłem napięć w przyszłości.

Najbardziej widoczną częścią pierwszych miesięcy prezydentury stał się jednak spór z rządem, który — jak wskazuje ekspert — rozpoczął się szybciej i ostrzej niż w poprzedniej kadencji. Weta wobec ustaw, w tym tzw. ustawy wiatrakowej czy projektu dotyczącego parku narodowego w Dolinie Dolnej Odry, to tylko część problemu.

Nawrocki blokuje także nominacje ambasadorów, nie powołał 46 sędziów oraz wstrzymał wręczenie nominacji oficerskich w służbach specjalnych. Wszystko to składa się na wyraźną próbę poszerzania prezydenckiej strefy wpływu.

Dr Maranowski zwraca uwagę, że działania prezydenta coraz wyraźniej kierowane są w stronę młodszych wyborców o poglądach konserwatywnych oraz środowisk związanych z Konfederacją. Udział w Marszu Niepodległości czy liczne spotkania z prawicowymi liderami mogą świadczyć o tym, że Nawrocki buduje własne zaplecze polityczne.

Zdaniem eksperta to właśnie skuteczność w jednoczeniu prawej strony sceny politycznej może okazać się jego największym osiągnięciem — szczególnie wobec zauważalnego osłabienia pozycji Jarosława Kaczyńskiego.

Każda strategia ma jednak swoją cenę. W przypadku prezydenta jest nią narastająca polaryzacja społeczeństwa, co odzwierciedlają badania opinii publicznej. Społeczeństwo jest podzielone zarówno w ocenie kierunku politycznego Nawrockiego, jak i w kwestii ewentualnego zwiększania uprawnień prezydenta.