
W okresie wakacyjnym szpitalne oddziały ratunkowe (SOR) notują znaczny wzrost liczby pacjentów znajdujących się pod wpływem alkoholu lub środków psychoaktywnych. Problem ten dotyka placówek w całym kraju, a najbardziej odczuwalny jest w regionach turystycznych.
W jednym z najbardziej drastycznych przypadków personel Szpitala Specjalistycznego im. F. Ceynowy w Wejherowie udostępnił w mediach społecznościowych zdjęcie mężczyzny, który trafił na SOR z ponad trzema promilami alkoholu we krwi.
„Zachowywał się agresywnie – skakał po łóżku, zdemolował część podwieszanego sufitu, utrudniał pracę personelowi i zakłócał spokój innym pacjentom” – poinformowano.
Choć skala problemu jest ogromna, wciąż brakuje centralnego systemu zbierającego dane na temat liczby pacjentów pod wpływem alkoholu i środków odurzających.
Według rzeczniczki spółki Szpitale Pomorskie Małgorzaty Pisarewicz, w Gdyni dziennie przyjmowanych jest średnio 150 pacjentów, a w Wejherowie – ponad 200. Tylko w pierwsze 10 dni wakacji do obu placówek trafiło łącznie 170 pacjentów pod wpływem alkoholu i 35 pod wpływem innych środków odurzających.
Obok alkoholu i narkotyków, coraz częściej notowane są przypadki przedawkowania kofeiny, szczególnie z napojów energetyzujących.
Personel medyczny w szpitalach, takich jak w Kościerzynie czy Gdańsku, potwierdza, że osoby pod wpływem substancji psychoaktywnych są często agresywne, pobudzone i zagrażają innym pacjentom. Konieczne bywa odizolowanie pacjenta, zastosowanie przymusu bezpośredniego czy nawet interwencja policji.
Wielu przedstawicieli szpitali apeluje o przywrócenie izb wytrzeźwień oraz wdrożenie szerokich kampanii edukacyjnych uświadamiających skutki nadużywania substancji psychoaktywnych.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie