
Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w pierwszej połowie 2025 roku znacznie wzrosła liczba przestępstw motywowanych uprzedzeniami na tle rasowym, narodowościowym i religijnym. Do końca czerwca policja zarejestrowała 469 takich przypadków, co oznacza wyraźny wzrost w porównaniu z rokiem 2024, kiedy łącznie stwierdzono 761 przestępstw z nienawiści.
Najczęstsze przypadki dotyczą publicznego znieważenia lub naruszenia nietykalności osobistej ze względu na pochodzenie, kolor skóry lub wyznanie. Na drugim miejscu są przestępstwa polegające na propagowaniu ustrojów totalitarnych i nawoływaniu do nienawiści.
Jak zauważa Piotr Skrzypczak ze stowarzyszenia Homo Faber, dane policyjne to jedynie wierzchołek góry lodowej. Wiele osób z doświadczeniem migracyjnym nie zgłasza napaści, nie mając świadomości swoich praw lub bojąc się reakcji otoczenia.
Najczęściej dochodzi do słownych ataków, np. w miejscach publicznych: w sklepach, autobusach czy na ulicy. Zdarzają się również przypadki wykluczenia społecznego, np. trudności w wynajmie mieszkania osobom mówiącym z akcentem lub o innym kolorze skóry.
Według Skrzypczaka za wzrost akceptacji dla postaw ksenofobicznych odpowiada m.in. język debaty publicznej oraz sposób relacjonowania przez media.
– Często media podają narodowość, jeśli to cudzoziemiec popełnił przestępstwo, a inaczej jest w przypadku Polaków, gdzie nie jest to jedną z głównych informacji w tekście – tłumaczy.
Ekspert ostrzega, że politycy często wykorzystują lęk społeczny, przedstawiając migrację jako główne zagrożenie dla bezpieczeństwa. – „Zamkniemy granice i będzie bezpiecznie” – takie uproszczenia tylko pogłębiają podziały i prowadzą do nienawiści – dodaje.
Po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej zauważalnie zmniejszyło się znaczenie edukacji obywatelskiej oraz rozmów o wartościach społecznych. W centrum zainteresowania znalazł się przede wszystkim rozwój gospodarczy, co doprowadziło do zaniedbania kwestii kluczowych dla budowania świadomego i otwartego społeczeństwa.
Choć znaczna część Polaków ma w swoim najbliższym otoczeniu osoby z doświadczeniem migracyjnym, poziom empatii wobec obcych nie rośnie, a wręcz przeciwnie – często maleje. Trudne przeżycia związane z emigracją nierzadko prowadzą do postaw zamkniętych, a nawet chęci odwetu, zamiast zwiększenia zrozumienia i tolerancji.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie