Biuro Bezpieczeństwa Narodowego poinformowało, że analizuje wszystkie dostępne informacje dotyczące zdarzeń na linii kolejowej Warszawa–Lublin, które – jak wynika z pierwszych ustaleń – mogą nosić znamiona celowej dywersji. Jak podkreślono, prezydent Karol Nawrocki jest na bieżąco informowany o postępach służb oraz o działaniach podejmowanych w związku z dwoma uszkodzeniami infrastruktury kolejowej na tej samej trasie.
Wcześniej w checkPRESS informowaliśmy, że premier Donald Tusk potwierdził sabotaż na polskiej kolei. W związku z wybuchem na torach specjalny komunikat w tej sprawie wydała też policja.
Do całej sytuacji doszło w niedzielny poranek, gdy maszynista jednego z pociągów zatrzymał skład w rejonie stacji Mika, powiadamiając o zauważonych nieprawidłowościach na torach. Policja, która jako pierwsza pojawiła się na miejscu, wstępnie potwierdziła uszkodzenie fragmentu torowiska, które wymusiło zatrzymanie pociągu. Na szczęście nikt z pasażerów nie odniósł obrażeń.
Kilka godzin później okazało się, że to nie jedyny incydent na tej samej linii. Kolejne uszkodzenia infrastruktury znaleziono bliżej Lublina, co od razu wzbudziło podejrzenia, że nie są to przypadkowe awarie.
W poniedziałek rano premier Donald Tusk poinformował, że w miejscowości Mika doszło do eksplozji ładunku wybuchowego, która doprowadziła do zniszczenia torów. Według szefa rządu uszkodzenia noszą cechy celowego działania, a nie przypadkowej usterki technicznej. Premier przekazał również, że sprawę badają służby specjalne i prokuratura, a teren jest zabezpieczony.
To jego oświadczenie sprawiło, że incydent stał się jednym z najpoważniejszych zagrożeń infrastrukturalnych ostatnich lat.
Biuro Bezpieczeństwa Narodowego w swoim komunikacie wyraźnie podkreśliło wagę zdarzeń:
„To poważna sytuacja, dlatego wymaga szczególnego monitoringu oraz rzetelnego komunikowania przez wszystkie strony” – zaznaczono.
BBN poinformowało również, że prowadzi własne działania analityczne, a prezydent Nawrocki otrzymuje regularne raporty dotyczące każdego nowego ustalenia. Służby podległe rządowi i prezydentowi mają współpracować bez opóźnień, aby jak najszybciej ustalić sprawców i cel incydentów.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie