Czarzasty ogłasza start na szefa Nowej Lewicy. Partia stawia na stabilność rządu

Czarzasty poinformował także, że zaproponował wejście do kierownictwa partii trzem politykom: Krzysztofowi Gawkowskiemu, Agnieszce Dziemianowicz-Bąk oraz Tomaszowi Treli. Zaapelował przy tym do delegatów niedzielnego kongresu o poparcie dla takiej koncepcji.

W swoim wystąpieniu marszałek Sejmu wyraźnie zaakcentował konieczność unikania konfliktów personalnych wewnątrz ugrupowania. 

– Nie wyobrażamy sobie takiej sytuacji, żeby walcząc o to, co jest dla nas najważniejsze programowo, żebyśmy się zastanawiali i sprzeczali w gronie 10 osób, kto ma startować na przewodniczącego partii  – mówił Czarzasty.

Jego zdaniem Lewica powinna pozostać drużyną działającą wspólnie, aby w pełni wykorzystać potencjał polityczny wynikający z pozycji koalicyjnej.

Wicepremier Krzysztof Gawkowski wyraził pełne poparcie dla kandydatury Czarzastego. Przypomniał, że to dzięki sile lewicowego zaplecza udało się stworzyć rząd, który „odmienia Polskę na lepsze”. Podkreślił znaczenie współpracy oraz odpowiedzialności za przyszłość ugrupowania.

Dziemianowicz-Bąk wskazała natomiast na konkretne osiągnięcia Lewicy w rządzie: rentę wdowią, program „babciowe”, finansowanie in vitro, podwyżki dla sfery budżetowej oraz ustanowienie Wigilii dniem wolnym. Jej zdaniem dowodzi to, że formacja umie realizować zobowiązania wobec obywateli.

Jak zauważył Tomasz Trela, niedzielny kongres de facto zapoczątkuje przygotowania do wyborów parlamentarnych w 2027 roku. 

– I rozpoczniemy tę kampanię jako jedna, silna, mocna ekipa, drużyna silnej parlamentarno-rządowej lewicy – zapowiedział poseł.

Wszystkie wypowiedzi z czwartkowej konferencji podkreślają jeden wspólny wątek: utrzymanie jedności ugrupowania i zapewnienie stabilności rządowi mają być kluczowymi celami na nadchodzące miesiące.