
Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali przedsiębiorcę podejrzanego o udział w procederze wyłudzania środków publicznych z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości oraz Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.
Do zatrzymania doszło już 2 kwietnia na terenie województwa wielkopolskiego, jednak służby poinformowały o sprawie dopiero teraz.
Zatrzymany to prezes dwóch spółek z branży IT, które – według ustaleń śledczych – posłużyły do wyprowadzania funduszy pochodzących z dotacji unijnych. Według CBA przestępstwa miały miejsce w latach 2019–2020, a ich skala sięga blisko 3 milionów złotych.
Po zatrzymaniu mężczyzna został przewieziony do Prokuratury Rejonowej w Szczecinie, gdzie usłyszał aż 12 zarzutów. Dotyczą one m.in. przestępstw skarbowych oraz prania brudnych pieniędzy – środków pochodzących z oszustw na szkodę NCBR. Śledczy ustalili, że fundusze unijne przeznaczone na rozwój nowoczesnych technologii były fikcyjnie rozliczane, a pieniądze trafiały na konta firm powiązanych z podejrzanym.
Wobec zatrzymanego zastosowano szereg środków zapobiegawczych, w tym poręczenie majątkowe w wysokości 100 tysięcy złotych, policyjny dozór oraz zakaz opuszczania kraju – w tym odebranie paszportu. Mężczyzna nie może również kontaktować się z wybranymi osobami objętymi postępowaniem.
Jak informuje CBA, sprawa ma charakter rozwojowy. Do tej pory zarzuty w śledztwie usłyszało 17 osób, a wobec dwóch z nich sąd zdecydował o zastosowaniu izolacyjnych środków zapobiegawczych. Śledczy zapowiadają dalsze działania operacyjne.
Postępowanie nadzoruje prokuratura, która nie wyklucza kolejnych zatrzymań.
Afera w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju (NCBR) to jedna z najpoważniejszych spraw związanych z nieprawidłowym rozdysponowaniem środków publicznych w czasie rządów PiS.
W centrum uwagi znalazły się kontrowersyjne decyzje dotyczące przyznawania wielomilionowych dotacji na projekty, które według mediów i śledczych nie spełniały podstawowych kryteriów merytorycznych. Uwagę opinii publicznej przykuły m.in. przypadki przyznania dofinansowania świeżo założonym firmom bez zaplecza technologicznego czy doświadczenia, a także powiązania personalne między beneficjentami a osobami z otoczenia politycznego. Sprawą zajęły się służby antykorupcyjne, a Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej zdecydowało się zawiesić część konkursów i przeprowadzić audyt wewnętrzny.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie