Grzegorz Braun znów przegiął. Ukraińska flaga zerwana w Krakowie

Poseł Braun, reprezentujący Konfederację, wzbudził kontrowersje po swojej ostatniej akcji na Kopcu Kościuszki w Krakowie. Braun wszedł na kopiec, skąd zdecydował się zdjąć wiszącą tam od dwóch lat flagę ukraińską.

Grzegorz Braun usuwa ukraińską flagę z Kopca Kościuszki. Flaga ukraińska wisząca na Kopcu Kościuszki od dwóch lat stała się przedmiotem sporu i kontrowersji. Jedni uważali ją za wyraz solidarności z Ukrainą, zwłaszcza w kontekście trwającego konfliktu na wschodniej granicy Polski, inni zaś krytykowali umieszczenie obcej flagi na polskim terenie.

Nagranie z zerwania flagi

Grzegorz Braun opublikował nagranie na portalu społecznościowym, na którym widać grupę osób, w tym siebie samego, ściągających ukraińską flagę z masztu na Kopcu Kościuszki. W komentarzu do nagrania poseł argumentuje, że flaga znajdowała się w "niewłaściwym miejscu", i zgodnie z zasadami uczciwości, przekazuje ją do konsulatu w Krakowie.

Władze Krakowa potępiły zachowanie posła, nazywając je prowokacją i naruszeniem prawa. Mieszkańcy Krakowa wyrażali swoje oburzenie w mediach społecznościowych, określając działanie posła jako nieodpowiedzialne i szkodliwe dla polsko-ukraińskich relacji.

Podejrzany Grzegorz Braun

Dyrektor biura Komitetu Kopca Kościuszki, Leszek Cierpiałowski, przekazał, że nie ma pewności, czy poseł Grzegorz Braun osobiście brał udział w akcji, ale był to zorganizowany atak, w którym uczestniczyło kilkanaście osób.

Leszek Cierpiałowski, przedstawił szczegóły związane z incydentem, który miał miejsce na Kopcu Kościuszki w Krakowie. Grupa osób, która zerwała flagę ukraińską, została zarejestrowana na kamerach monitoringu. Cierpiałowski ujawnił, że na początku grupa próbowała wejść na teren kopca bez kupowania biletów, jednak ostatecznie zdecydowali się na wejście przez salę biletową.

"Początkowo chcieli wejść przez wyjście, ale się zreflektowali i weszli przez salę biletową" - relacjonuje Cierpiałowski. "Kamery pokazują, że kupili bilety po 24 zł, a następnie zniszczyli flagę, która kosztowała 30 zł" - dodaje.

Dyrektor podkreśla, że gdy maszt zostanie naprawiony, flaga ukraińska powróci na kopiec. Jednak akt zniszczenia flagi oraz uszkodzenie masztu stanowią naruszenie mienia komitetu, które zostanie zgłoszone na policję.