
Podczas obchodów 80. rocznicy zrzucenia bomby atomowej na Hiroszimę, premier Japonii Shigeru Ishiba jasno zadeklarował, że jego kraj nie planuje zmiany polityki w zakresie broni jądrowej. Japonia pozostaje wierna tzw. trzem zasadom niejądrowym, które zakładają: nieposiadanie, nierozwijanie oraz niedopuszczanie do obecności broni jądrowej na terytorium państwa.
Premier podkreślił, że jego rząd "stanowczo podtrzymuje i nie zamierza rewidować" tego podejścia, mimo rosnących napięć geopolitycznych w Azji.
W ostatnich miesiącach pojawiły się spekulacje, że Japonia mogłaby rozważyć udział w programie nuclear sharing ze Stanami Zjednoczonymi, na wzór krajów NATO. Takie sugestie pojawiły się również w przeszłości ze strony samego Ishiby, zanim objął urząd premiera jesienią 2024 roku.
Jednak w świetle środowych wypowiedzi szefa rządu jest już jasne, że Japonia nie zdecyduje się na dopuszczenie amerykańskiej broni jądrowej na swoje terytorium. Premier Ishiba zaznaczył, że takie działania „byłyby sprzeczne z wysiłkami na rzecz świata wolnego od broni atomowej”.
Premier Ishiba zaznaczył również, że w kontekście rosnących zagrożeń ze strony Chin, Korei Północnej i Rosji, Japonia wspiera zwiększenie siły odstraszającej Stanów Zjednoczonych, także tej nuklearnej. Jego zdaniem, silny sojusz z USA pozostaje najlepszym sposobem zapewnienia bezpieczeństwa w regionie.
– Nie stoi to w sprzeczności z naszym stanowiskiem o ostatecznym urzeczywistnieniu świata wolnego od broni jądrowej – powiedział Ishiba, cytowany przez agencję Kyodo.
Deklaracja premiera padła w 80. rocznicę zrzucenia bomby atomowej na Hiroszimę. 6 sierpnia 1945 roku, bombowiec Enola Gay zrzucił ładunek jądrowy nad japońskim miastem.
Do końca 1945 roku zginęło od 130 do 140 tysięcy ludzi. Rocznica ta co roku przypomina o tragicznych skutkach użycia broni atomowej i stanowi fundament japońskiej polityki niejądrowej.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie