Najnowszy sondaż nie pozostawia wątpliwości kto wygra prawybory prezydenckie w PO

Prawybory w Platformie Obywatelskiej, które wyłonią kandydata na prezydenta odbędą się 22 listopada. W szranki stanęli dwaj kandydaci dużego formatu, jednak jeden z nich wciąż pozostaje faworytem. Zastanawiające jest dlaczego PO będzie czekała aż dwa tygodnie po prawyborach, by oficjalnie ogłosić swojego pretendenta na najważniejszy urząd w państwie.

Najnowszy, przygotowany dla "Rzeczpospolitej" sobotni sondaż został przygotowany przez SW Reaserch. Tym razem zapytano respondentów o to, kto wygra organizowane przez PO prawybory prezydenckie. Przypomnijmy, że mimo głoszonego publicznie przez obu kandydatów koleżeństwa i rywalizacji fair play, do akcji włączyły się mainstreamowe media, w których wiodącą rolę odbywa szef resortu spraw zagranicznych, Radosław Sikorski.

Artykułu i wywiady z ministrem dominują w popularnych portalach i programach telewizyjnych. Czy ta medialna kampania wychodzi Sikorskiemu na dobre? Z badań wynika, że niekoniecznie, bowiem respondenci w sondażu dający mu szansę na wygrana stanowią zdecydowaną mniejszość, bo zaledwie 15,7 proc.

Za to niemal dwie trzecie badanych wskazało na prezydenta stolicy, Rafała Trzaskowskiego. Jako zwycięzcę widzi go bowiem aż 57,8 proc. przepytywanych. Co ciekawe zdania na ten temat nie ma 21 proc. respondentów, a 5,4 proc.w ogóle nie słyszało, że w Platformie mają się odbyć jakieś prawybory.

Trzaskowski największym poparciem cieszy się wśród ludzi młodych, którzy nie ukończyli 24 roku życia. Takiego wyboru dokonałoby aż 65 proc. badanych w tej grupie wiekowej. Podobny odsetek wyborców poparłby prezydenta Warszawy spośród wyborców posiadających wyższe wykształcenie.

Z kolei aż 68 proc. ankietowanych o dochodach przekraczających 7 tysięcy zł na rękę widzi Rafała Trzaskowskiego jako zwycięzcę prawyborów, a podobnego zdania jest 64 proc. mieszkańców miejscowości, których liczebność nie przekracza dwudziestu tysięcy mieszkańców.

Co ciekawe premier Donald Tusk też przygotował na platformie "X", dawniej "Twitter" swoją własną ankietę. Zwraca się z pytaniem do użytkowników socjal mediów z pytaniem: "ciekawe jak Wy byście zagłosowali". Na razie tutaj, podobnie jak w mediach mainstreamowych prowadzi i to znacznie szef MSZ, Radosław Sikorski, na którego swój głos oddało aż 65,6 proc. użytkowników "X".

Potwierdza to z jednej strony, że dawny "Twitter" już dawno temu skręcił w prawo. Z drugiej, jak bardzo głos tzw. komentatorów rozmija się z głosem społeczeństwa. Partyjni spin doktorzy z pewnością wezmą tę rozbieżność pod uwagę przygotowując strategię pod wybory prezydenckie.