Chiny przedstawiły nowy plan pięcioletni na lata 2026–2030. Handel, import oraz nowe inwestycje

Według szefa resortu konieczne jest zwiększenie importu, aby sprostać potrzebom modernizacji przemysłu, a także rosnącym oczekiwaniom obywateli w zakresie jakości życia. To sygnał, że Pekin stara się odpowiedzieć na wieloletnią krytykę ze strony partnerów handlowych, oskarżających Chiny o protekcjonizm i utrzymywanie barier administracyjnych.

Minister podkreślił, że rynek chiński ma stać się przestrzenią innowacji, a kraj zamierza kontynuować działania ułatwiające zagranicznym firmom wejście na lokalny rynek. W praktyce oznacza to uproszczenie procedur, wydawania pozwoleń oraz zapewnienie bardziej przejrzystych i przewidywalnych warunków biznesowych.

– Musimy poprawić wizerunek inwestowania w Chinach, stworzyć stabilne otoczenie i przyciągnąć nowych partnerów – zaznaczył Wang. Pekin chce być postrzegany jako miejsce bezpieczne i otwarte dla inwestorów zagranicznych.

Deklaracja chińskich władz padła tuż przed kolejną rundą rozmów handlowych z USA, która odbywa się w Kuala Lumpur. Spotkanie prowadzą wicepremier Chin He Lifeng i minister finansów USA Scott Bessent. Wang wyraził nadzieję, że obie strony znajdą rozwiązania w oparciu o wzajemny szacunek i równorzędne konsultacje.

Jednocześnie Pekin stanowczo sprzeciwia się próbom zakłócania globalnych łańcuchów dostaw, uznając je za kluczowe dla stabilności gospodarki światowej.

Choć Chiny akcentują otwartość na handel, pozostają one w obliczu własnych problemów gospodarczych. Największym z nich jest słaba konsumpcja wewnętrzna, wynikająca z utraty zaufania konsumentów oraz wysokiego bezrobocia wśród młodych ludzi.

Minister Wang zapewnił jednak, że Pekin będzie wspierał rozwój nowych gałęzi przemysłu i stymulował konsumpcję, co ma stać się jednym z filarów przyszłego wzrostu gospodarczego.