Premier Donald Tusk potwierdza rozpoczęcie prac nad pierwszą elektrownią jądrową w Polsce

Polska zgłosiła Komisji Europejskiej plan wsparcia inwestycji we wrześniu ubiegłego roku. W ramach projektu państwo zamierza zasilić spółkę Polskie Elektrownie Jądrowe kapitałem w wysokości około 14 mld euro, co odpowiada 30 proc. kosztów przedsięwzięcia. 

Pozostała część będzie finansowana z długu objętego gwarancjami państwowymi, zabezpieczającymi 100 proc. zobowiązań zaciąganych przez PEJ.

Dodatkowym elementem systemu wsparcia jest kontrakt różnicowy, który ma zapewnić stabilność przychodów przez czterdziestoletni okres eksploatacji elektrowni. Rozwiązanie to ma zminimalizować ryzyko inwestycyjne oraz zagwarantować przewidywalność kosztów energii dla odbiorców.

Minister energii Miłosz Motyka podkreślił, że zgoda KE została wydana w rekordowym czasie, co pozwala Polsce przejść do kolejnych etapów przygotowań. Jeszcze w tym miesiącu na inwestycję trafi pierwsze 4 mld zł.

Lokalizacja, harmonogram i znaczenie projektu

Elektrownia jądrowa ma powstać w lokalizacji Lubiatowo–Kopalino na Pomorzu. Według obecnego harmonogramu uruchomienie obiektu planowane jest na 2036 r., a jego moc ma wynieść do 3750 MW. 

Będzie to kluczowy element transformacji energetycznej, zwiększający bezpieczeństwo energetyczne kraju oraz udział stabilnych źródeł zeroemisyjnych w miksie energetycznym.

Minister Motyka zapowiedział również, że wniosek o pozwolenie na budowę zostanie złożony w 2027 r., co ma być kolejnym kamieniem milowym w procesie inwestycyjnym.

„Wielki dzień dla Polski” – komentarze rządu

Podczas konferencji po posiedzeniu Rady Ministrów minister Motyka ocenił decyzję Komisji jako przełomową i potwierdzającą skuteczność działań rządu zarówno w kraju, jak i na forum unijnym.

Premier Tusk również podkreślał znaczenie zgody Brukseli, pisząc w mediach społecznościowych: „Mamy to! Miliardy pomocy publicznej na budowę pierwszej polskiej elektrowni atomowej”.