
Robert Bąkiewicz, prezes partii Niepodległość, poinformował w mediach społecznościowych o przeszukaniu przeprowadzonym przez policję w jego domu. – Policja weszła do mnie do domu – napisał Bąkiewicz na swoim profilu, podkreślając, że funkcjonariusze pojawili się u niego rano bez wcześniejszych zapowiedzi.
Robert Bąkiewicz jest znany z działalności w środowiskach narodowych i prawicowych. Był liderem organizacji „Marsz Niepodległości” oraz „Straż Narodowa”, które wielokrotnie były kojarzone z nacjonalistycznymi poglądami.
W przeszłości obie organizacje były uważane za blisko związane z Prawem i Sprawiedliwością (PiS) i, jak twierdzą niektórzy politycy, pełniły funkcję swoistych „bojówek” wspierających partię rządzącą.
Europoseł Dariusz Joński poinformował na platformie X, że „Straż Narodowa” i „Marsz Niepodległości” otrzymały od państwa łącznie 3 miliony złotych dotacji, przy czym, jak podkreśla, podczas przyznawania tych środków doszło do złamania prawa. Joński, wraz z europosłem Michałem Szczerbą, od dłuższego czasu zwracali uwagę na kontrowersje związane z finansowaniem organizacji Bąkiewicza.
– Dziś bezkarność takich ludzi jak Bąkiewicz się kończy – napisał Joński w mediach społecznościowych, sugerując, że obecna rewizja może być początkiem rozliczeń za nadużycia.
Działalność Roberta Bąkiewicza i jego organizacji budziła w przeszłości liczne kontrowersje, nie tylko ze względu na nacjonalistyczne poglądy i działalność podczas marszów i demonstracji, ale także w związku z finansowaniem. Przyznanie 3 milionów złotych z państwowego budżetu na działalność „Straży Narodowej” i „Marszu Niepodległości” było przedmiotem krytyki ze strony wielu środowisk politycznych.
Politycy opozycji wielokrotnie zarzucali, że przyznawanie dotacji na rzecz organizacji związanych z Bąkiewiczem było nieuzasadnione i odbywało się z naruszeniem prawa. Zwracano uwagę, że środki te mogły być przeznaczone na cele związane z promocją skrajnych ideologii, a nie rzeczywiste potrzeby społeczne.
Obecna rewizja przeprowadzana przez policję w domu Roberta Bąkiewicza może być związana z zarzutami o nieprawidłowości finansowe i przyznawanie dotacji. Na razie brak jest oficjalnych informacji na temat dokładnych powodów działań funkcjonariuszy. Możliwe, że sprawa jest elementem szerszego śledztwa dotyczącego funduszy publicznych przeznaczonych na działalność organizacji powiązanych z Bąkiewiczem.
Robert Bąkiewicz dotychczas nie skomentował szerzej sytuacji, poza krótkimi wpisami w mediach społecznościowych. Oczekuje się, że w najbliższych dniach pojawią się dodatkowe informacje dotyczące powodów i wyników rewizji.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
I bardzo dobrze, bez powodu nie przeszukują. A po drugie Ziobro tez wlazil ludziom do domow nie uprzedzając i bez powodu
Czekałem na to . Ten typ powinien dostac 10 lat za sam wygląd , nie mówiąc o tym co zrobił . Brawo P. Joński
Powiem tak najwyższy już czas zrobić porządek z tymi pseldo bojówkami,dość na rozrabiali podczas strajków kobiet i nie tylko,rodzi się pytanie ile znaleźli materiałów obciążających ich i nie tylko