PSL rozważa zmianę szefa klubu. Paszyk możliwym następcą Zgorzelskiego

Obecnie to właśnie Zgorzelski pełni podwójną funkcję — szefa klubu oraz nowego przewodniczącego Rady. Po wyborach wewnętrznych w PSL powraca pytanie o to, czy utrzymanie obu stanowisk w jednych rękach będzie trwałym rozwiązaniem.

Podczas rozmowy w TOK FM minister energii został zapytany, czy po zmianach w kierownictwie partii funkcję przewodniczącego klubu może przejąć Krzysztof Paszyk. Motyka nie wykluczył takiego scenariusza, nazywając go „prawdopodobnym”. Dodał także, że rozmowy na ten temat mogą odbyć się już podczas najbliższego posiedzenia Sejmu.

Podkreślił jednak, że decyzja nie została jeszcze podjęta, a on sam nie chce „wchodzić w kompetencje obecnego szefa klubu”. To sygnał, że ewentualne zmiany mają być wynikiem wewnętrznych ustaleń w PSL, a nie nacisku z zewnątrz.

W połowie listopada Polskie Stronnictwo Ludowe wybrało nowe władze. Prezesem po raz kolejny został Władysław Kosiniak-Kamysz, minister obrony narodowej i wicepremier w obecnym rządzie. Jego zwycięstwo było formalnością — nikt nie zdecydował się wystartować przeciwko niemu.

Znacznie większe emocje wzbudził wybór przewodniczącego Rady Naczelnej. Piotr Zgorzelski, obecny wicemarszałek Sejmu, pokonał Waldemara Pawlaka, zdobywając 678 głosów delegatów. Pawlak, były premier i wieloletni lider PSL, otrzymał 198 głosów, co pokazało jednak wciąż duże poparcie dla „starej gwardii”.

Krzysztof Paszyk jest jednym z bardziej rozpoznawalnych posłów PSL. Jako minister rozwoju dał się poznać jako polityk sprawny organizacyjnie i komunikacyjnie. Przejęcie przez niego kierownictwa klubu mogłoby oznaczać odświeżenie stylu pracy oraz większą autonomię względem Rad Naczelnej, którą kieruje Zgorzelski.

PSL oficjalnie nie ogłosiło jeszcze decyzji, ale wszystko wskazuje na to, że temat zmiany przewodniczącego klubu będzie jednym z kluczowych punktów najbliższych rozmów.